Wpis z mikrobloga

Ostatnio na siłowni coraz częściej widzę parę nazwę ich po kolorach włosów Rudy i Blondyna.
Widać ewidentnie, że Rudy już troszkę chodził na siłownie i "uczy" oraz wybiera ćwiczenia dla Blondyny, ale nie patrzy jak Blondyna je robi, nie które z nich strasznie kaleczy, że jak patrze to się prosi jebnąć facepalma.
Pytanie, podejść wytłumaczyć Blondynie przy Rudym, jak robić czy zostawić ich w szarej strefie? :D

  • 11
@Quanty: masz 3 opcje. Powiedz rudemu sam na sam, ze jego dziewczyna kaleczy cwiczenia - dostan klapsa w dziaslo. Dwa, powiedz loszce bez rudego, ze kaleczy, loszka mowi rudemu - dostajesz klapsa w dziasla. Trzy, mowisz im obu, ze kaleczy cwiczenia - klaps w dziaslo od rudego i loszki. Ergo, zostaw ich w spokoju :D
@Quanty: Jak mnie to wku..a jak ktoś próbuje kogoś poprawiać. Każdy jeden to mistrz techniki, najlepszego planu i diety. Jak cię nikt nie pyta to po co próbujesz zbawiać ludzi, idź zobacz jak przysiady robią i zacznij wszystkich poprawiać bo 90% robi źle. Dodatkowo jak dopiero zaczęli chodzić to jakim ona ciężarem może ćwiczyć że sobie krzywdę zrobi :) Relax, masz swój trening to się skoncentruj, od techniki są trenerzy na