Wpis z mikrobloga

@Fadamaker: mało powiedziane. Na szczęście w okolicach Podleza ruch się już rozladowal.
Ale dziwnie w sumie, bo nagle prędkość wzrosła, na yanosiku komunikaty o wypadku były a ani żadnych służb, ani samochodow na poboczu..
@agaja: jechałem akurat na świeżo, na lewym pasie 5 samochodów wjechało sobie w dupy (płyny powylewane, ale raczej niegroźnie), a dosłownie kilometr dalej od prawego pasa slady hamowania prosto na lewą barierkę, a samo auto rozpieprzone już na prawej, staly juz sluzby i ogarniali
@Veuch: o widzisz, to może trafilismy na końcówke tego..
stanęliśmy około 20.20 gdzieś za Bochnią, potem wlekliśmy się bardzo, bardzo wolno, a samochody zaczęły przyspieszać chwilę przed Podłęzem..
no, ale grunt, ze już rozladowane i ze nic sie tam poważnego tez nikomu nie stało :)