Wpis z mikrobloga

Teściowa jak gotuje na obiad duzego kalafiora to zawsze cała głowkę w sporym garze-trwa to dość dlugo. Poddałem w wątpliwość sens takiego gotowania podczas ostatniej rozmowy (tak, jesteśmy na ty):
j: po co gotowac w calosci, jak to zajmuje strasznie duzo czasu. do tego duzo gazu sie zuzywa.
t: no, ale taki kalafior zanim go pokroję i nałoże na talerze w kuchni dla kazdego to ladnie wyglada po wyjęciu, taki duzy, ładny.
j: wszyscy siedza w pokoju w oczekiwaniu na kalafiora, a Ty go w kuchni kroisz i nikt go i tak w całości nie widzi. jakbyś pokroila przed gotowaniem to zamiast gotowac go godzinę to wystarczy max 15 -20 min a do tego bylby juz pokrojony.
t: Taki mądry...A myslisz, ze dlaczego wszystkie kobiety w naszej rodzinie są szczuple, mimo uplywu lat? Bo np. ja naciesze wzrok widokiem takiej calej pieknej ugotowanej glowki kalafiora, a się przy okazji najadam samym patrzeniem jak go kroję i nie musze potem za duzo na ten obiad zjesc. Przez co na wadze nie przybieram. i humor mam dobry i nie zrzędzę staremu.

#logikarozowychpaskow
  • 4