Wpis z mikrobloga

#foodtruck #biznes #pytanie
Zastanawiam się nad kupnem foodtrucka, w sezonie wakacyjnym chciałbym sprzedawać jedzonko i napoje nad jednym z największych zalewów w okolicy (dodatkowo często są tam różne koncerty, biesiady itp.) o ile oczywiście dostałbym pozwolenie na taką sprzedaż a po za sezonem jest kilka pomysłów (uczelnia, zakład pracy, większy sklep budowlany, ...) oczywiście wszystko będzie zależało od opłat oraz czy i gdzie dostałbym pozwolenie.
Mam kilka pytań ( ͡° ͜ʖ ͡°)
1. Ile potrzebuje na start?
- jakie auto wybrać, jakie produkty najlepiej schodzą (hot-dog, hamburgery,...)?
- jakie są opłaty (za miejsce nad jeziorem, zalewem, sklepem, ...) oraz wszystkie inne na które muszę sie przygotować
- gdzie się zaopatrywać

Sprzedażą zajmowałby się #rozowypasek o ile będzie jakaś chętna ;p
  • 5
  • Odpowiedz
@MrsMsx: przyczepa wychodzi taniej niż foodtruck, najlepiej kupić nową z odbiorem sanepidu I wyposażeniem(u gościa w Kościan koszt nowki to 16tys). Ja takową kupowałem z wyposażeniem do kurczaka z różna, nawet jej nie rejestrowalem, więc temat dodatkowych opłat zero(przemieszczalem ja na lawecie). Na start w przypadku nowej przyczepki załóż sobie 20tys. Uzywke kupisz od trzech tysięcy wzwyż, ale wiadomo - cena = jakość wykonania I wyposażenie.

- opłaty zależą od miejsca.
  • Odpowiedz
@MrsMsx: leć w fajne hot-dogi (fajne, nie bydleco) albo zapiekanki, burgery się chyba już trochę przejadły no i łatwo na nich polec.
  • Odpowiedz