Wpis z mikrobloga

@ponury_szatniarz: myślałeś kiedyś żeby malować całościowo i mózgiem i okiem, a nie kawałek po kawałeczku jak puzzle? to jest jeden ze smutniejszych sposobów malowania, tak jak hiperrealistyczne rysunki robione partiami, jeszcze ze zdjęcia. Omijasz proces oko-mózg całkowicie, a przecież o to we wszystkim chodzi. Masz namalowany obraz, ale nic po za tym, minimalny progres, i to tylko może w technice, a nie w obserwacji i zauważaniu masy rzeczy. Dodatkowo przedmioty na
@migdalll: czasami maluję tak a czasami tak ;) krajobrazy maluję robiąc na środku plamę farby bez planu i patrzę co mi wyjdzie wesoło zamieniając plamy na drzewa, krzaki itd, pewnie by ci się to spodobało. Jeśli chcę natomiast coś odwzorować to zarys kształtu robię generalnie pędzlem, a potem ide od ciemnego do jasnego. Na jakieś 100 ostatnich obrazów od ołówka było z 5-6. I wcale nie myślę że to smutne.

Dodatkowo
@migdalll: wiem o co ci chodzi i też do niedawna myślałem, ale ostatecznie mi to przeszło :) jestem zadowolony jeśli obraz jest w miarę udany a poza tym cały czas się uczę i tyle.

po stu obrazach po prostu patrzysz i wiesz. i leci. robisz sobie delikatny obrys i kompozycje miękkim pędzlem i lekko zabarwioną wodą, ale cała reszta to już oko-mózg, a nie przenoszenie obszarów.


jak już napisałem, zazwyczaj dokładnie
źródło: comment_PfZ8QlFP9BwxDXWqtsUskN6NozwF7TZF.jpg
@migdalll: no ostatnio też bawiłem się trochę akwarelą i bez zarysu od ołówka raczej nie ma szans. Jeśli chodzi o technikę mniej smutną to malowanie zacząłem od tej: https://www.youtube.com/watch?v=aKFGe35y1N8 często do niej wracam i właściwie to moja ulubiona. Oleje na to pozwalają, akwarela i akryl nie. Ale koncepcja że bez żadnego pomysłu robisz kilka losowych plam na płótnie i pojawiają się drzewa, stawy itd... Może kiedyś wrzucę swój progres z tego
@ponury_szatniarz: świetny obraz, tym bardziej na kogoś, kto nadal się uczy. Praktyka czyni mistrza i nie przejmuj się "kiszkami" bo to tylko nieistotna opinia jakichś anonów z internetu. Mnie się ogromnie podoba malowanie etapami, na Twoim zdjęciu widać ten efekt idealnie, jakby poszczególne części powoli się skądś wyłaniały tworząc spójną całość, prawie że namacalną.
@ponury_szatniarz: @migdalll: ma trochę racji, nie powinieneś malować w ten sposób, zostawiać takich plam. Może Ci to teraz wyjdzie, ale przy trudnej wielobarwnej kompozycji możesz się na tym przejechać. Namalujesz bardzo ładnie niebieską filiżankę, będziesz nad nią siedział godzinę, a potem okaże się, że odcień niebieskiego nie pasuje do czerwonej tkaniny, i powrót przemalowywanie, dwa razy więcej pracy. Delikatne warstwy farbą rozcieńczoną terpentyną na początek, malowanie całości, a nie skupianie
@anenya: raczej istotna, anonem nie jestem, a jesli chcesz doradzić coś komuś żeby się rozwijał a nie robił prac na bramę floriańską, to napiszesz to co ja. nie można ludzi głaskać po głowie cały czas. szczególnie jeśli piszą że namalowali już 100 obrazów. zależy też od poziomu odbiorcy obrazu, stąd wywodzi się też pojęcie kiczu - podoba się, pięknie jest. no to super, nie wymagamy nic więcej bo lud zadowolony. laikowi
@migdalll: spoko tylko problem jest taki że każdy mówi co innego. Najpierw - twoja paleta musi miec 5 kolorów. Drugi malarz 'paleta 5 kolorow do niczego sie nie nadaje, nie bedziesz mial pelnej palety barw blleblelbel, uzywaj 11 jak richard schmid'. Albo 'w kompozycji jak nie ma reguły trójek to żenada' a drugi 'reguła trójek jest do dupy'. Duże pędzle/małe pędzle ... wlascwie jest tak zawsze jesli wspomne cokolwiek o technice
@migdalll: wiesz ja nie wiem kim jesteś, autor też raczej nie, podobnie jak większość wykopu-jesteś zatem anonem. Za znawcę się nie uważam ale za totalnego laika też nie, nie podoba mi się po prostu Twoje podejście, teksty że "kiszka i wstyd" bo ktoś używa innej techniki niż Tobie się podoba dowodzą dość sporej arogancji i zarozumialstwa. Pozwól mi zgadnąć: kończysz (ewentualnie skończyłaś) ASP i uważasz, że jesteś tak wspaniałą i wyszkoloną