Wpis z mikrobloga

Murki, mam pytanie natury parkingowej. Pod blokiem czepia się mnie pewna Pani, że zajmuję parking i każe mi się wyeksmitować na płatny. Co lepsze, żadna inna osoba się nie rzuca o to - Miśka nikomu nie wadzi. Kazałam jej zadzwonić na bagiety, żeby mi Miśkę zholowali, skoro łamię prawo. Ona na to, że na policję nie zadzwoni, ale mam tydzień, żeby załatwić płatny parking i jeśli tego nie zrobię, to wezwie straż miejską. Zrobią coś, skoro tam wynajmuję mieszkanie (bez umowy, bo w sumie rodzina), czy olać to? ( ͡º ͜ʖ͡º) Takie troche studenckie cebuladeals, więc nie bijcie ( ͜͡ʖ ͡€)

  • 27
@Merolka: Jeżeli mieszkasz tak jak piszesz u rodziny, załatw sobie tymczasowe zameldowanie, albo oświadczenie o miejscu zamieszkania. Bo domyślam się, że parking jest własnością jakiejś spółdzielni, albo należy do mieszkańców?
Przekaż Pani, że nękanie jest karalne ponieważ mieszkasz pod wskazanym adresem i jeżeli sytuacja się powtórzy do udokumentujesz całe zajście. Jednocześnie jeżeli mandacik się pojawi to będziesz miał papiery dotyczące bezpodstawnego wystawienia. I mandat powinien zostać anulowany.
@susuke15: Nie mieszkam z rodzicami, parking jest jeden na dwa bloki, ale nie ma wytyczonych miejsc.
@Wandsbeker: Raczej publiczne, bo miejsc nie ma wytyczonych, a znak unformuje następująco: "Zakaz wjazdu nie dotyczy mieszkańców bloków 9 i 10 przy ul. X"
@xSQr: Jest takie jakby podwórko i chodnik.
@Kelemele: No osoba wynajmująca mówiła, że nigdy nie było jakiejś rozdzielności tego parkingu na bloki. Tamci sami są sobie winni, bo
@Merolka: olej babe, jak już wspominali. Nic jej do tego gdzie Ty parkujesz. Pewnie dowali sie że ona tu mieszka dłużej i może sie rządzić. Sam miałem przypadek że gość sie do mnie pofatygował bo zaparkowałem tam gdzie zawsze on parkował(na ogólnodostępnym parkingu) - wyśmiałem go:D oczywiście groźby, że coś mi sie z autem może stać jak bede tam parkował... Po kilku dniach widziałem jak sie kręcił koło mojego auta i
@Merolka: najlepiej będzie nagrać taką rozmowę, a następnie dać jej do zrozumienia, że jeśli cokolwiek stanie się z samochodem, to będziesz wiedziała, czyja to sprawka. Nie zaszkodzi także wspomnieć o policji.
Postępuj zgodnie z oznaczeniami. Jeśli jest zakaz postoju "z wyjątkiem posiadających jakąś tam kartę", albo parking "tylko dla podsiadających X" to sobie takie coś musisz załatwić. Jeśli z kolei jest "tylko dla mieszkańców" to obejmuje również ciebie, bo mieszkańcem jesteś. Jeśli nie ma żadnego znaku, to straż miejska nie wystawi ci mandatu, bo niby na jakiej podstawie?

Umowa najmu nie musi mieć formy pisemnej, poza pewnymi przypadkami które nie mają tu znaczenia.
@Merolka: a najprostsze rozwiązanie jest takie że mówisz jej że nie jesteś żadnym gościem tylko się tu przeprowadziłaś i wynajmujesz. Nie musisz mówić gdzie dokładnie ale powinna się odczepić. Bo baba pewnie mysli że do kogoś tylko przyjeżdżasz dlatego się doczepiła. Z nadmiaru wolnego czasu u niektórych rodzi się nutka społecznika.
@marianwro: no cóż... Miśka znacznym autem jest ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@thewickerman88: Gadka, że mieszkasz niczego nie zmienia. Ogólnie to olewam, bo babce sufit pokrzywiło, tylko chciałam dla pewności zaczerpnąć wiedzy nt. straży miejskiej. Jak widać nic Misi nie zrobią, więc mogę spać spokojnie ( )