Dotowanie niepełnosprawnych dzieci - rigcz czy rak? Otóż rak. Każdy zwolennik dotowania niepełnosprawnych dzieci, niezależnie od tego, jaką cukierkową ideologię i wizję świata sobie do tego dorobi, jest współsprawcą cierpienia dzieci, które stają się ofiarami swoich rodziców już podczas życia płodowego, gdy ci umyślnie powodują u nich różne wady i uszkodzenia, byle tylko dostać socjal.
które stają się ofiarami swoich rodziców już podczas życia płodowego, gdy ci umyślnie powodują u nich różne wady i uszkodzenia, byle tylko dostać socjal.
@zyd_urojony: pewnie ty byś dla pieniędzy zrobił kalekę ze swojego dziecka,ja nie wyobrażam sobie tego i szkoda mi ciebie...
Jaki socjal? Z tego co wiem to sytuacja finansowa takich matek jest tragiczna, bo opiekując się 24 na dobę dzieckiem nie mogą pójść do pracy a te dodatki, które dostają to są jakieś grosze.
Otóż rak. Każdy zwolennik dotowania niepełnosprawnych dzieci, niezależnie od tego, jaką cukierkową ideologię i wizję świata sobie do tego dorobi, jest współsprawcą cierpienia dzieci, które stają się ofiarami swoich rodziców już podczas życia płodowego, gdy ci umyślnie powodują u nich różne wady i uszkodzenia, byle tylko dostać socjal.
@zyd_urojony: chyba masz coś z głową.
@zyd_urojony: pewnie ty byś dla pieniędzy zrobił kalekę ze swojego dziecka,ja nie wyobrażam sobie tego i szkoda mi ciebie...
Ale nie zawsze wiadomo ze takie dziecko cierpi
ono nadal moze wyjsc na ludzi i cieszyc sie zyciem