Aktywne Wpisy
Aurielle +7
#logikarozowychpaskow #niebieskiepaski #
Z cyklu głupie wykopowe zabawy... Proszem mi powiedzieć jaki kolor mają moje oczęta 😆
Z cyklu głupie wykopowe zabawy... Proszem mi powiedzieć jaki kolor mają moje oczęta 😆
Ktury?
- Rzułty 13.7% (116)
- Zielony 79.1% (668)
- Napiszę w kom 🙂 7.1% (60)
xoxoxo_oxoxox +68
#tinder #rozowepaski #logikarozowychpaskow
I ten opis który jeszcze bardziej oddala kandydatów XD
A tyle sie mówi mówiło o mokebe ale niee
Tak czy siak macie walczyc o nią xD
I ten opis który jeszcze bardziej oddala kandydatów XD
A tyle sie mówi mówiło o mokebe ale niee
Tak czy siak macie walczyc o nią xD
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Kiedyś w 2006 poznałem dziewczynę, dokładnie to na urodzinach koleżanki, była bardzo ładna, miła, może trochę zagubiona podobnie jak ja. Mieliśmy wtedy po 16 lat. Jakiś czas później zwyczajnie stworzyliśmy zajebistą paczkę, w końcu zostaliśmy przyjaciółmi. Ale zawsze było między mną a A. jakieś napięcie... To trwało miesiące. Po w pewnym momencie zaczęliśmy się przytulać, w naszej relacji pojawił się dotyk. Miałem 17 lat, to było dla mnie zajebiste uczucie, ja wiedziałem że ją kocham, ona kochała mnie, a wszystko było w nas gdzieś głęboko schowane... Wspólne spotkania - jeszcze nie sam na sam, picie i szlajanie się po osiedlu... No i pierdyliard smsów. Coraz większe napięcie,
W końcu nasza ekipa się rozpadła. W międzyczasie napisała mi (spokojnie ja dużo wcześniej zrobiłem pierwszy krok i to się liczy) że mnie kocha, dwa dni nie mogłem jeść, pojechałem do niej, spotkaliśmy się.
Pierwszy raz miałem tak intymną sytuację, byliśmy totalnie w sobie zakochani, nie mogliśmy przestać namiętnie się całować. Seks był później ale to nieistotne. Moja pierwsza dziewczyna, piękna, zakochana we mnie, wszystko było bez znaczenia była tylko ona i ja. Późnym latem spacerowaliśmy wieczorami po jej osiedlu, przy szumie pociągów i zapachu gnijących mirabelek... Później pierwszy seks, nie było żadnego stresu, byliśmy ze sobą tak blisko i tak przeszyci miłością że strach nie istniał. Wspólne wakacje, poznawanie siebie, to były #!$%@? mać, najpiękniejsze chwile jakie przeżyłem.
Miłość.
Ale w końcu wszystko się #!$%@?ło, rozstania i powroty, zazdrości kłótnie, oboje #!$%@?śmy to wszystko. Ja się zatraciłem, ona się zmieniła. Do tego zmierzam. Zmieniła się.
Jej już nie ma. Ja dalej tęsknię, dalej tak bardzo kocham tamtą piękną szczuplutką 17-letnią dziewczynę, która patrzy mi w oczy tak jak nikt nigdy nie spojrzy a potem całuje przy zachodzie słońca na plaży nad #!$%@? Bałtykiem.
Jej już nie ma, żyje, ale to nie ona. Nie znam tej zarozumiałej suki, manipulatorki, nie pamiętam jej. Wczoraj napisała do mnie po 2 latach braku kontaktu po tym jak ją zostawiłem. #!$%@?łem się tylko. Nie będę miał z nią już kontaktu. To tyle, chciałem się podzielić moją historią i zamknąć już ten temat na zawsze, choć wiem że nigdy nie zapomnę.
(╥﹏╥)
@kaesx: teraz to tylko wspomnienie, sentyment, mam większe problemy.
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
@RoccoSiffredi: mówisz że przytyła? ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Komentarz usunięty przez autora
Z reguły nie tęsknimy za konkretną osobą, choć oczywiście "stara miłość nie rdzewieje" itd. itp. Ludzie tęsknią bardziej za...czasami. W Twoim (i moim) przypadku to był po prostu zajebisty czas młodości. Kumple, imprezy, totalny brak odpowiedzialności i zwyczajne olewanie problemów, których po prostu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu
Komentarz usunięty przez autora Wpisu