Wpis z mikrobloga

@dwiesciedziewiecdziesiatpiec:

"W późniejszym czasie pojawiła się kolejna fala "shockysów". Niestety ich jakość drastycznie spadła, dlatego po uzbieraniu kilku z nich, porzuciłem dalszą przygodę. Nie podobały mi się ani z wyglądu, ani z właściwości, które były notabene bardzo słabe."

Ja całe dzieciństwo myślałem że to były podróbki.
  • Odpowiedz
@Islanderx: U nas to były [szokisy]. Byłem królem podbazy. Mieliśmy szafki zamykane na klucz, to w pewnym momencie nie było gdzie ich upychać. ( ͡º ͜ʖ͡º) Potem Tazzosy, Spinery - najrzadsze lub najskuteczniejsze szły na grube hajsy. Miało się głowę do interesów ( ͜͡ʖ ͡€)
  • Odpowiedz