Wpis z mikrobloga

Podsumowanie wyjazdu.
Granicę przekraczaliśmy w Hrebenne, piątek ok. 22, zajęło nam to półtorej godziny (powinny być 2,5, ale niechący lewym pasem do samego szlabanu pojechaliśmy i już nie chcieli nas wracać na koniec kolejki). Ale ponoć i tak wyłapywali Polaków spośród wszystkich samochodów czekających, więc jakoś dużo dłużej byśmy nie stali.
Na granicy najważniejszy dokument, nie wiem, jakiś szczyt technologiczny ichniejszych procedur, to tzw. 'karteczka'. Napisany jest tam nr rejestracyjny pojazdu i ilość osób. Każdy, kto sprawdzał nas na ukraińskiej granicy zawsze krzyczał 'a gdzie karteczka'? Była chyba wazniejsza, niż same paszporty. Ostatni celnik, który wziął od nas 'karteczkę' wyrzucił ją przy nas do kosza i nas przepuścił.
W nocy drogi totalnie niewidoczne, ani znaki poziome ani pionowe. Oni chyba nie malują znaków tymi farbami, co światło odbijają. Cieżko się jedzie w nocy, szczególnie jak pada deszcz/śnieg, zakrętów nie widać, trzeba ostrożnie się poruszać.
O 1 w hotelu, 10km od Lwowa.
Cała noc picia w hotelowym barze ~ 30-40zł na osobę, zależy kto ile pił. Marzenie, u nas by się w 3 stówach pewnie zamknęło ;)
Na pytanie "Ile u Was pokój w akademiku kosztuje" odpowiedział "3000 hrywien" (~450zł), jak zaczęliśmy nie dowierzać to dodał "za rok". Teraz wiem, jak się czują brytole odwiedzający Polskę :P
LM niebieskie 125hrywien/10paczek, przywiezlismy trochę do Polski. Wódka 5-7zł, pięciogwiazdkowy koniak 15zł, taxa z hotelu do Lwowa (ok 10km) ~11-12zł. Ubrania mają w naszych albo droższych cenach.
Ukrainki...
:)
Polki jesteście też piękne, ale to nie to samo ;)

Z rzeczy, które miałem zobaczyć we Lwowie to tylko Fabryka Kawy - zjaebiste miejsce! A i drogi we Lwowie, tragedia, masakra, na ich miejscu nawet jakbym miał hajs na dobre auto to bym mu tego nie zrobił i kupił coś czego nie byłoby mi szkoda.
Byliśmy jakieś 3h we Lwowie, niestety nie było czasu, następnym razem, za 2-3 tyg. nadrobimy i pozwiedzamy.

Mnóstwo samochodów na polskich blachach, mowili, że taniej bo cośtam ze cłem nie płacą, nie znam się to się nie wypowiem. Tyle tylko, że mogą max 5dni na Ukrainie pod rząd być. Mnóstwo ludzi jeździ handlować do/z Polski.

#lwow #ukraina #ukrainanaluzie
  • 1