Wpis z mikrobloga

@fixie: bo tak to jest w dzisiejszych czasach, że amatorzy, ludzie po 30 zaczynają się ruszać, i od razu biorą się za "trenowanie", gdzie tak naprawdę najlepszym czasem na prawdziwe trenowanie jest okres szkolno-studencki. I jeśli chodzi o wiek, i o możliwości czasowe. A tak człowiek, który ma rodzinę, ma pracę, nie ma zdrowia, bierze sięza sport i od razu za wyczyn. No i potem takie wnioski przychodzą, u niektórych wcześniej,
  • Odpowiedz
@majas: Tak głęboko bym się nie doszukiwał problemów. Szymon uderza w tych, którzy cały rok 'trenują' pod opieką trenera z internetu za 150 zł na miesiąc. Którzy mają zaplanowane życie na miesiąc z góry i nawet choć by skały srały, to jak ma dzień wolny, to nie pójdzie na rower 'bo trener nie pozwolił'. A potem w sezonie jeździ co tydzień na zawody i jedyne co z nich ma, to poznanie
  • Odpowiedz
@fixie: możliwe, że chodzi też o to. Ja wywodzę się z innego środowiska, a raczej dyscypliny, z rwerem nie mam wiele wspólnego, ale tak sobie obserwuję starszych znajomych, który oprócz tego, co napisałeś powyżej, to jeszcze działają tak, jak napisałem ja. Ja jestem młody, ale z przeszłością sportową, i tak mnie to trochę dziwi, a może czasem razi :)
  • Odpowiedz