Wpis z mikrobloga

Hej Mirki - proszę o małą pomoc prawną.

Pracuję w firmie już 3 rok (ok. 2 miesiące do 3 roku). W ostatnim miesiącu zatrudniono na umowę o pracę pana audytora, którego głównym zadaniem było wyjęcie wszystkich informacji ode mnie i wykorzystanie ich przeciwko mnie ( ͡° ͜ʖ ͡°).

Pod koniec miesiąca doznałem kontuzji na siłowni, wziąłem dzień wolnego, zadzwonił do mnie szef, z informacją "jutro mam przyjść porozmawiać - nawet na czworaka i na ketonalu", informacja dała mi do myślenia, więc następnego dnia udałem się do lekarza - dostałem L4, które przekazałem do księgowości. W ciągu dnia szef oznajmił pracownikom w biurze, że jestem fałszywy, brałem łapówki (??), wszystkich oszukuję oraz, że likwiduje moje miejsce pracy i blokuje maila i przede wszystkim, że zwolni mnie dyscyplinarnie. Nic oczywiście nie przekazał mi osobiście.

Wieczorem dostałem SMS "albo jutro się dogadamy, albo w poniedziałek rozmawiasz z mecenasem", jestem przerażony! Nie dostałem wcześniej informacji, że planują mnie zwolnić, plus obrażanie mnie wśród pracowników i negowanie L4.. nie licząc SMS o takiej treści.. we wtorek kończy się mi L4..co robić? Jakie mam prawa w tym przypadku, żadnych poważniejszych zaniedbań nie miałem, większość sprawdzone przez "tzw. audyt" to bzdury, typu "coś można kupić gdzieś taniej"..... pomocy..

#pomocy #pomocprawna #prawo #praca #poradyprawne
  • 5
@Gkreft: popieram kolegę wyżej. Na gorąco też postaraj się o pisemne poświadczenia od kolegów, że takie info o tobie dostali, tak samo sobie zostaw smsy. Szef pewnie faktycznie będzie dążył do rozwiązania stosunku pracy z tobą (dyscyplinarnie lub jak wymiękniesz).
Ogólnie jeśli to potrwa jeszcze kilka dni i nadal będziesz szkalowany i tak stresowany, warto pójść do lekarza po leki uspokajające ze wskazaniem, co jest przyczyną (opis powyższego), bo szef idzie
Tak jak mówi TymRazemNieBedeBordo, dzwoń do adwokata, radcy prawnego - opisz mu sytuacje. Zbierali na Ciebie "haki", które będą podstawą do dyscyplinarnego zwolnienia. Co prawda wtedy sprawa trafią do sądu pracy i zazwyczaj pracownik wygrywa, ponieważ musiałbyś poważnie naruszyć kodeks pracy (przyjść pijany do pracy, nie przychodzić przez tydzień itp.), żeby dostać dyscyplinarkę. Pracodawca prawdopodobnie straszy Cię, żebyś podpisał rozwiązanie umowy za porozumieniem stron, czy coś podobnego. Nie znam dokładnie sytuacji i