Wpis z mikrobloga

Wyobrażacie sobie co muszą mieć w głowach tacy studenci prawa na pierwszym czy drugim roku kiedy naoglądają się #suits ?

Widzą siebie na szczycie złota 44 w #warszawa czy Skytower we #wroclaw.
Garniak za 10 patyków i sikor za drugie tyle.
Rano golf z Solorzem, później szybka sprawa w sądzie i na błotną kąpiel.
Po południu obwarzanek w budce przy biurowcu, a potem spotkanie z wściekłym Sobiesławem Zasadą:
- Zwolnię cię jeśli czegoś nie wymyślisz, zapracuj na pieniądze, które ci płace.
- Zwolnić to ja mogę ciebie, może teraz ty udowodnisz, że możesz być moim klientem, to ja tu rozdaje karty.

Gabinet pełny winyli, na parapetach piłki z podpisami Lewego, Dudka i Boruca,
z głośników gramofonu leci Krzysztof Krawczyk.

Na stole czekają już bilety na strefę VIP Legia-Widzew, oczywiście obok Kwaśniewskiego, załatwione przez
ładną i wszechwiedzącą sekretarkę Ewelinke.

Przegrywasz? Ktoś przystawia ci broń do skroni? Masz 146 wyjść z tej sytuacji.

Wieczorem kolacja w mariocie gdzie oczarowujesz swoją partnerkę cytatami z filmów Kieślowskiego.

A potem okazuje się, że konczysz w jakiejs podrzędnej kancelarii udzielając porad Grażynie i jej konkubentowi.

#pasta #studentprawa
  • 11
@plotkiit: Szkoda czasu na studiowania prawa, wiem coś na ten temat, same studia to porażka, poźniej aplikacja, która mnie kosztowała dobre 15 tys. zł, beznadziejne zarobki jak jesteś na etapie szkolenia. Każdy kto myśli o rozpoczęciu tych studiów niech się #!$%@? w łeb, a jak już dojdzie do siebie to niech składa papiery na jakąś politechnikę albo uczelnie ekonomiczną.
@John112: początki są trudne to prawda. Ale bez przesady - jak ktoś nie jest oderwany od rzeczywistości i ma łeb na karku + nie jest leniem to sobie poradzi. Jak wszędzie zresztą.
A wracając do tematu pasty - nawet udzielając porady Grażynie i jej konkubentowi można się spełniać :)