Wpis z mikrobloga

Wiecie co lubię robić jak jadę do większego miasta? iść specjalnie na #!$%@?ą dzielnice i prowokować sebixów, w sumie sami podbijają, ćwiczę od 5 lat Krav Mage i takich leszczy składam jednym klapsem na dziąsło, na dodatek specjalnie ubieram się w płaszcz i mam hipsterską brodę, a to daje +20% do szansy #!$%@? od sebixów, jedna ważna zasada jak podbije więcej niż 3, to albo #!$%@?, albo dajesz im 10 zł i masz luz, ale do rzeczy. Byłem w Gdańsku na Orunii, wieczorową porą i tak sobie chodzę chodzę, tam gdzie występują te osobniki czyli obok sklepów monopolowych i jest podbija 2 już ucieszony, ochraniacz na zęby już dawno w ustach, ręce zabezpieczone i podbijają:
-Te ziomek, masz szluga ?
-Nie pale.( trzeba się nauczyć mówić w ochraniaczu)
W tym momencie trzeba spróbować przejść obok nich, to z reguły działa #!$%@? i cię albo odpychają albo walą z bara, a wtedy wkraczam do akcji i jednego odpycham, wtedy drugi z reguły atakuje. I wtedy jeb, klaps na dziąsło i jeb buła na mordę, dwóch sebixów leży, a ja spokojnym krokiem odchodzę w stronę zachodzącego słońca.

#heheszki #pasta
  • 38
@Bialy_Mis: Techniki są głupie, a po drugie nie do przećwiczenia z partnerem w pełnym aspekcie bojowym. Można jedynie robić symulacje kopnięć na krocze czy wkładań palców do oczu, nie zrobisz tego z oponującym i ruchomym rywalem, który nie chce by stała mu się krzywda. Każda technika, którą nie możesz wykonać na sparingpartnerze, można o kant stołu rozbić. Krav maga to po prostu jeden z wielu systemów, który jedynie doi kasę od
@zxc44: a byłeś na takich treningach czy tylko na oglądałeś się?
Z każdej sztuki walki będą szukać dziwnych technik i śmiać się.
Czekam nadal na co najlepiej się zapisać bo chyba na bieganie w twoim toku myślenia
@Bialy_Mis: Najlepiej zapisać się na tajski boks. Jest to najtwardszy sport walki, który doskonale sprawdza się pod ulicę. "Twarde" SW czyli takie, które nauczy człowieka hardości oraz charakteru. W dzisiejszych czasach również MMA jest w porządku. Sekcje prowadzone są przez zawodników oraz trenerów, których w dobie Internetu można zweryfikować bardzo szybko. MMA przynajmniej uczy obaleń co w przypadku 1na1 jest uwierz mi niezastąpione, bo praktycznie sto procent ludzi po wywaleniu się
@zxc44: z tego co widziałem na treningach krav można zauważyć właśnie techniki w parterze i różne możliwości wyjścia, a dodatkowo różne sposoby obalenia kogoś w parter i utrzymania kontroli.
Ale masz rację chciałbym spróbować w życiu MMA. Może kiedyś u mnie w mieście
@zxc44: nie no powiem Ci, że obalenia są super, taaa bardzo super, sprowadzasz sobie jednego do parteru a drugi Ci #!$%@? buta na ryj. Sprawdzone przez dziesiątki lat w klatce ? Technik z Kravki nie stosuję się w klatce bo są NIEBEZPIECZNE, i nie mamy czegoś takiego jak "theory craftu" wydłubywanie oczu itp... MMA i Tajski boks są bardzo dobre owszem, ale nie uczą obrony przed nożem, pałką teleskopową, pistoletem... Jeżeli
@mowiejakjest: jak jak trafiam do dowolnie dużego miasta i idę żeby tak się po prostu przejść, zobaczyć zwykłe życie to w ciągu kwadransa, góra pół godziny trafiam do najgorszej dzielnicy w mieście. Sprawdziło mi się nawet w Waszyngton DC czy San Franciso.

Gx