Wpis z mikrobloga

@kukukulfon: Miałem dokładnie taki sam, tylko bez marki, prosto z chin. Radzę uważać aby nigdy ci nie spadł bo mój przy upadku z biurka w wykładzinę cały plastikowy dół się połamał, port USB odpadł i coś zaczęło się dymić. Nie żartuję, mówię na serio, uważaj z tym głośnikiem.
  • Odpowiedz