Wpis z mikrobloga

@lechwalesa: Lechu ja bym Tobie i nawet może uwierzył, nie biorąc pod uwagę faktów, zeznań świadków i dokumentów zostają poszlaki. a poszlaki są takie, że Polskę rozkradziono, komuny nie rozliczono, twoją stocznię #!$%@? strzelił a twoi koledzy stoczniowcy co Cie na rekach nosili nie mają na leki i jedzenie. z tego się wytłumacz. chociaż do tych poszlak to, że byłeś na smyczy komuny pasuje aż za bardzo.
  • Odpowiedz
@lechwalesa: Czy będzie Pan to tak "bezdyskusyjnie" udowadniał jak dotychczas na wykopie? Bo jak na razie to widzę że faktycznie nie ma o czym dyskutować, jeśli wszystko na co Pana stać to płytkie i merytorycznie puste wywody bez żadnej konkretnej argumentacji. Chociaż muszę Panu także podziękować, bo dzięki ostatnim wydarzeniom oraz wpisom na Wykopie miałem okazję doświadczyć prawdziwego Wałęsy. Aby zrozumieć przeszłość należy czasami także zrozumieć człowieka który w jej formowaniu
  • Odpowiedz
@lechwalesa: Panie Wałęsa to niech Pan przestanie non stop pisać, że coś udowodni, tylko zacznij Pan to robić. Mnie, gdyby zaczęto bezpodstawnie oskarżać o cokolwiek, a miałbym dowody na to, że jest inaczej, to od razu bym to udowodnił. Tym bardziej, że tu kwestia jest poważna, więc tym bardziej. Kumpli Pan masz wszędzie, to i w TV nie będzie o to problemu. A może da Bóg, że od razu i debatę
  • Odpowiedz
Zerwanie współpracy

Wśród dokumentów jest również notatka służbowa z 8 czerwca 1976 roku. W decyzji z czerwca 1976 r. o rozwiązaniu przez SB współpracy z TW "Bolkiem" napisano, że w latach 1970-72 przekazał "szereg cennych informacji dot. destrukcyjnej działalności niektórych pracowników" Stoczni Gdańskiej, ale potem był niechętny współpracy i za krytykę władz stoczni został z niej zwolniony.
Czytamy w niej, że jeden z funkcjonariuszy próbował nawiązać kontakt z Wałęsą po zwolnieniu go
  • Odpowiedz