Aktywne Wpisy
xoxo900 +162
Moi rodzice są typową parą Janusz i Grażyna. Biedni, oszczędni. Mam dwóch braci i jedną siostrę. Mój ojciec jest Januszem takim który matce w domu nie pomaga, bo jest godny zajmowania się wyłącznie męskimi sprawami naprawami i samochodem. Matka od urodzenia dzieci była w domu sprzątaczką i kucharką, do pracy nie chodziła bo zajmowała się dziećmi, pierwsze dziecko urodziła w wieku 26 lat. Mój ojciec i moja matka oboje pochodzą z biednych
![NiszczycielKredyciarzy](https://wykop.pl/cdn/c0834752/6c57b05fded04cf21218d3e3415bd7c19e35ab8973aae7886177cb749bf12a57,q60.jpg)
Miesiąc temu skończyłem studia i jestem serio załamany rynkiem pracy w tym mieście. Przez całe liceum i 5 lat na uczelni kułem całki, rachunki różniczkowe, algorytmy i wzorce projektowe. Setki nieprzespanych nocy i mnóstwo stresu. I serio teraz mam zarabiać tyle co robol na taśmie albo karyna na kasie w biedronce?
Jestem absolwentem prestiżowego technicznego kierunku jednej z wiodących uczelni z kraju, stypendystą ministra a wszystkie oferty pracy które otrzymuję to max
Jestem absolwentem prestiżowego technicznego kierunku jednej z wiodących uczelni z kraju, stypendystą ministra a wszystkie oferty pracy które otrzymuję to max
Poskładało mnie momentalnie, ze nie wiedziałem co sie dzieje. Zaczałem kaszleć, łzy ciekły jak by mi #!$%@? obieli. Morda pewnie cała czerwona jak u Jadźki, która przerzuca gnój widłami na polu w upalne lato.
Zagubiony jak syn dziwki na dniu ojca zacząłem szukać drzwi od balkonu kaszląc przy tym #!$%@?, na oczy widziałem jak we mgle. Myślałem, że nie zdaże i umre na śmierć hehehe. W końcu sie udało i wyszedłem na balkon. Musiałem tam siedzieć chyba z pół godziny zanim się wszystko wywietrzyło. xD
Na szczęście zdążyłem to #!$%@? odłożyć na miejsce zanim rodzice wrócili z pracy. Takie to coś właśnie #!$%@?łem i chciałem się z Wami tym podzielić.
#coolstory #pasta #truestory #heheszki
#truestory #coolstory #pasta
Zagubiony jak syn dziwki na dniu ojca
Jak rykłem XD
Pracując oglądaliśmy skażony teren i reakcje osób które tam przebywały. Każdy kaszlał i jak najszybciej #!$%@?ł stamtąd nie znając prawdziwej przyczyny.
Aż w końcu przyszedł nasz kierownik (swoją drogą - bardzo w porządku facet). Pokręcił się, pokaszlał, trochę