Wpis z mikrobloga

Dojechaliśmy. Śpimy oddzielnie, więc w końcu mogę cos napisać. Śpię z 3 facetami w jednej sali . Od lewej: Hodrigo - Brazylijczyk, który ewidentnie pomylił miejscówki. Cały czas siedzi na iPodzie i gra w jakieś gry. Jako swój przydział pracy zaproponował, że zrobi kompost (cwaniaczek cały dzień siedzi z tyłu w ogrodzie i przerzuca krowie gówno)
Artur - z Tranylwanii były żołnierzy, który wygląda jak zabójca( krótkie włosy, zarost,190cm,dopakowany). Najlepsze jest to że odkąd zaczął podróżować przeszedł niesamowita przemianę. Spędził 3 miesiące w zakonie mnichów i teraz muchy by nie skrzywdził! Dziś nam opowiadał, że zamówił sobie jakiś super flet bo zawsze chciał nauczyć się grać. Super koleś, w kolejnych wpisach przytoczę jakieś opowieści, które opowiadał.
Jacob - Niemiec. Cały czas opowiada jak to on musi wszystko planować. w genach to ma segregowanie wszystkiego (skąd ja to znam....).
Facetów jest znacznie mniej niż Kobiet. W Dormitorium na chwilę obecną jest ich 8.

Dziś cały dzień w ramach mojej pracy spędziłem w kuchni. Mam okazję zagłębić tajniki indyjskiego sprzątania. Na początek dostałem lokalną zmiotkę, która ma tylko metr metr długość.. I weź tu zamieć cała kuchnię i jadalnie czymś takim.. Na szczęście zabrałem ze sobą taśmę izolacyjną (nie wiem po co ale wiedziałem, że się przyda). Znalazłem patyk i tym oto sposobem miałem porządne narzędzie pracy. Potem dostałem dwa wiaderka, mydło w proszku, dwie szmatki i jeden drewniany mop (tym razem był już normalnej długości). Powiedzieli żebym zmieniał wodę jak najczęściej się da. Udało się tego uniknąć. Wyspałem prawie całe mydło do wiaderka i przelecialem podłogę tylko raz. Nawet sobie nie wyobrażacie jacy byli zadowoleni. Powiedzieli że się jeszcze nigdy tak nie swieciła.
Po ogarnięciu sprzątania, w końcu zajęło dziać się coś ciekawego. Nagle przyszło więcej osób i wszyscy zaczelismy pomagac szefowi kuchni jego kobietą (w Indiach to mężczyźni gotują, kobiety tylko kroją i sprzątają) Mam nadzieję, że będę miał okazję się jakiś fajnych dań
#onaionwpodrozy #podrozujzwykopem #indie #nocnazmiana
zdjęcie w komentarzu

( ͡° ͜ʖ ͡°) Jeżeli jestestescie ciekawi punktu widzenia #rozowypasek musicie niestety udać się na www.fb.com/onaionwpodrozyblog
  • 13
@bazingaxl: Jeżeli pytasz o moje zarobi jako kite instruktor to zarobki wahają się od około 1000 euro do 2500. Oczywiście wszystko zależy czy w danym miejscu jest dobry wiatr i kursanci. Osobiście nie zajmuje się tylko tym. Robię też strony i design. Nasz budżet na najbliższe 3 miesiące to 3,500 euro. Oczywiście jest to więcej niż potrzebujemy ale chcemy mieć jakiś backup.
Plan jest taki że po trzech miesiącach wracamy do
@bazingaxl: na ten wyjazd odkladalismy mieszkając na Fuerteventurze. około 4 miesiące.
W Polsce można pracować od majowki do września. Szczerze powiedziawszy lepiej można zarobić w Polsce jako instruktor windsurfingu. Ze względu na słaby wiatr.
wszystko zależy od stylu podróżowania. dzienny budżet na osobę to 12 euro.
przylatujemy na ślub przyjaciela i odwiedzić rodzinę :)