Wpis z mikrobloga

Nie dajcie się omamić policji. Były sobie pieski dwa. Lepszy wskazał drogę do rzeki, gorszy poszedł po moście. Są dwie koncepcje. Pierwsza: Adam Z. doprowadził Ewę do rzeki i tam ją wpierw zabił, a potem utopił. Druga: ktoś mu ją sprzątnął sprzed nosa i niewiadomo co dalej. Policja adekwatnie tyle sił włożyła w upewnienie co do pierwszej koncepcji, że drugą olała. Bo druga jest trudniejsza, trzeba jej szukać metodami bardziej śledczymi niż pies policyjny. Więc postawiono na łatwiejszą i znowu opowiedzą bajkę o zebranych kolejnych, ważnych, niezbędnych danych. #ewatylman
  • 14
@1korner: druga wersja do mnie przemowila.Zreszta E.T mogla sama tez z kims sie sprzatnac ale raczej A.Zet dostal kopa w piszczel i poszedl sam dalej lekko kustykajac po czym dreczace mysli i wykonany telefon przekonaly go do powrotu i obczajki. Taka morning hot chocolate theory bang
@Aiko18: w gruncie rzeczy po co tracić siły i środki na pierwszą koncepcję, jeśli według tej - ona - wcześniej czy później - i tak wypłynie? Oczywiście lepiej zainwestować w drugą i szukać jej jako uprowadzonej. Więc: albo to się nie opłaca, albo są maxymalnymi nieudacznikami... albo: im się opłaca jakaś fałszywka. Na to ostatnie stawiam : )
@1korner: uczepili sie niejasnych zeznan i co jest tam takiego ,ze uporczywie ta theory jest przez nich podtrzymywana.Pani prokurator nie wie co policja bedzie robic chociaz maja zamknac pol centrum.Pojawiaja she deutsche wachacze z metra ciete w koncu i nic z tego nie wynika oprocz tego co wiemy sami.Yaya
@Aiko18: grają w bambuko. Pani prokurator dobrze wie co robi i policja też. To muszą być działania skoordynowane. Zasadnicze pytanie jest takie - w gruncie rzeczy Rutek też o tym mówił - na którym etapie pojawiła się ściema, dlaczego, i kto za nią stoi?
@Aiko18: nie wiem, biorę pod uwagę różne możliwe spiski. Może zamiast (Rutkowskiego) satanistów, stoi za tym towarzycho poznańskich, bardzo wpływowych pedryli, którym zależy na anonimowości?
@1korner:w mojej society zawsze byla wersja, zreszta zem pisal o tym ,ze A sie kogos bardzo boi bo jest ogolnie cieniasem i lala.Pophniesh go i ora grunt.Ale moze wstapila w niego jakas moc nieopisana nocy i to chuchro pociagnelo zwlokami do Warty..
@1korner: Uwaga pytam tylko. A nie było czasem jakiegoś gadania wcześniej też że miał po tej nocce cały dzień na ukrycie zwłok? Może wcale jej nie spławił wartą tylko gdzies wywiózł i zakopał?
@Lucius: Rozwiazanie tego bedzie albo bardzo prozaiczne albo mega zaskakujace.
Gorzej ,ze czas w tym nie gra.Malo czasu na mozliwosc realizacji wszelkich teorii.Chyba,ze teoria motoryzacji zdarzenia.
@Lucius: na upartego da się tę tezę ułożyć. Tylko, że po tym wszystkim co piszesz, nie łaziłby po stacjach benzynowych, monitoringach, nie podrzucałby dowodu, nie szedł na Rataje. Nie wspomnę już o wywiezieniu zwłok w biały dzień bez choćby jednego świadka.
@mixplus: bo postronnemu trudno przesądzić na jakim etapie doszło do wypaczenia. Prawdopodobnie już na początku, jeszcze zanim aresztowano Zeta. Przede wszystkim nie zabezpieczono terenu, a to jest abecadło pracy śledczej. No więc ktoś pozwolił na zadeptanie możliwych śladów. Potem, w dniu w którym policja rano ogłosiła, że Ewa Tylman nie żyje, prokuratura w południe temu zaprzeczyła - oświadczyła, że nadal jest poszukiwana i biorą różne wersje pod uwagę. Dopiero wieczorna konferencja