@bolczan: to mam współczesną wersje. Tak zeby gimby zrozumiały: W aptece: - poproszę syrop na kaszel - co, n------n? - nie, przeziębiony jestem - i co? Myślisz ze jak sie syropu napijesz to przejdzie? ( ͡°ʖ̯͡°)
Kiedyś w aptece na dworcu głównym w Gdańsku kupowałem strzykawkę, bo potrzebowałem do uzupełniania efajka. Dat look. Więcej tam nie pójdę, nawet po Gripex.
@zadig6: swego czasu męczył mnie tak okropny kaszel, że spałem może 2h dziennie. Przy trzeciej dobie poszedłem po thiocodin, kupiłem na dworcu też. Tak jak powiedziałeś.. Dat look ( ͡°ʖ̯͡°)
@rafal-cegielski: Jeśli tam mieszkasz, to mniej więcej na przeciwko, po drugiej stronie torów jest apteka chyba 24h. Fajne babeczki tam są. Kiedyś mi bardzo pomogły, choć nie musiały. Polecam motzno.
W sklepie:
- Dzień dobry. Poproszę Butapren.
- Co, n------n?
- Nie, but mi się rozerwał...
W aptece:
- poproszę syrop na kaszel
- co, n------n?
- nie, przeziębiony jestem
- i co? Myślisz ze jak sie syropu napijesz to przejdzie?
( ͡° ʖ̯ ͡°)
@Swieta_Apostazja: W Polsce nie robi się purple dranka także niekoniecznie. ( ͡° ͜ʖ ͡°)