Wpis z mikrobloga

Polski imigrant w Wielkiej Brytanii skatował homoseksualistę, bo przeszkadzała mu jego orientacja. Nasz rodak nie był w stanie zintegrować się ze społeczeństwem oraz zaakceptować reguł panujących w swojej nowej ojczyźnie. Mimo to, nikt w Polsce za tę zbrodnię nie obwinia jego kultury, miejsca pochodzenia, a już na pewno nie religii.

Polski imigrant we Włoszech zabił i podpalił bezdomnego w Bolzano. Za tę zbrodnię odpowiada on jako jednostka, a nie jego religia, kultura czy miejsce pochodzenia.

Polski Polak w Polsce zabił niewinną kobietę, która wpuściła go do swojego domu, a następnie uciął jej głowę. I tym razem winę ponosi jedynie on, a nie jego religia, kultura czy miejsce zamieszkania.

W czasie karnawału w Kolonii biały Europejczyk mówiący po niemiecku obmacywał na wizji reporterkę telewizyjną. Czy było to spowodowane kulturą? językiem? miejscem pochodzenia? Nie, to tylko zabawa.

Tymczasem okazało się, że 3 uchodźców molestowało kobiety w czasie Sylwestra w Kolonii. Winę ponoszą wszyscy uchodźcy, bo mają to we krwi, tak im każe kultura, tak to się odbywa w ich miejscu pochodzenia, niezależnie czy to Bliski Wschód, Afryka czy Afganistan.

W Szwecji zaś kilkunastu imigrantów z Polski szykowało się do wtargnięcia z nożami do obozu uchodźców. Nikt się nie pyta dlaczego młodzi, zdrowi mężczyźni chcą mordować za granicą zamiast budować swoją ojczyznę.

No i na koniec, muzułmanka ubrana w burkini, muzułmański strój kąpielowy, weszła do basenu w prowincjonalnym polskim mieście. Coś tak szokującego wywołało prawdziwą burzę w kraju papieża, zatroskani Polacy próbujący racjonalizować swój rasizm, argumentowali, że jak oni jadą do krajów arabskich to respektują zasady danej kultury. Pewnie dlatego wszystkie Polki w Egipcie, Tunezji czy Maroko noszą na plażach Sharm-el-Sheik czy Agadiru wspomniane burkini, a ich mężowie nie tykają ani grama alkoholu.

I tak to się kręci.

Wpis z facebookowego fanpage'a Żałosna Logika (to takie demastowanie kretynizmów i manipulacji Żelaznej Logiki). Daje do myślenia.
  • 3