Wpis z mikrobloga

#tfwnogf #przegryw #zwiazki
Spóźniłem się na pierwsze spotkanie z dziewczyną ok. 15 min. Było mi bardzo wstyd, napisałem to jej i przepraszałem. Ona napisała że nie będzie czekać i poszła. Nie ma na to za bardzo usprawiedliwienia, ale naprawdę takie były korki na parking, nie miałem innego wyjścia. Myślicie że jest jeszcze jakaś szansa czy pogodzić się ze stratą? Pisać coś do niej? Jak tak to co? Od razu czy może za tydzień?
  • 80
  • Odpowiedz
@prosecutor: Szczerze? Olej. 15 minut spóźnienia i takie jaja, że gdyby kiedyś w waszym związku nie udało Ci się przykładowo zdobyć jej ulubionych lodów bo w sklepie nie mieli to od razu by poszła drukować papiery do rozwodu.
  • Odpowiedz
  • 4
Nie olewaj tego. #!$%@? to. Nie jestes mietka faja, to ona ma sie starac i wyczekiwac tych 15 minut jakby to bylo 15 lat. To Ty masz rzadzic! Pokrec sie kolo niej z inna i #!$%@?.
  • Odpowiedz
@prosecutor: Gdybyś spóźnił się godzinę, to mogłaby walnąć fochem, ale nie po paru minutach... A znając życie gdyby sytuacja była odwrotna i ty miałbyś czekać, to pewnie nawet nie raczyłaby przeprosić i wytłumaczyć.
  • Odpowiedz
@prosecutor: Staram się być punktualny bo to jednak wyraz szacunku... tak w niektórych sytuacjach lepiej walić tą punktualność i czasem po prostu się spóźnić... Ile już takich było co się spieszyli i skończyli w trumnie...
  • Odpowiedz