Wpis z mikrobloga

@Hannahalla: jeżeli masz konkretne przeciwwskazania związane z uczuleniami to tak trochę warto, w przeciwnym razie - zdecydowanie nie. Dużo z ty roboty, totalny syf wszędzie, a efekty takie sobie. Ja miałem kilka podejść i nie mam zamiaru dalej eksperymentować.
  • Odpowiedz
@Hannahalla: Ja za to od marca zastępuję codziennie obiad w pracy własnoręcznie robionym POylentem. Przygotowanie zajmuje 6 minut, wszystkie składniki poukładane na półce w pojemnikach, miarki obok. Nie wiem gdzie ani jak można syf zrobić ;)
  • Odpowiedz
zero alergenów


@Hannahalla: nieprawda! Z tego co widzę na głównej stronie to ten produkt opiera się o płatki owsiane. I teraz niespodzianka - mam alergię na płatki owsiane. Nie, nie na gluten w płatkach... tzn. na gluten też mam ale mam też konkretnie na owies niezależnie od glutenu. Tak że tego... W ogóle trochę lipnie opisują na stronie, chciałbym konkretnie listę składników, to nie ma, jedynie na głównej stronie kolorowo
  • Odpowiedz
@Hannahalla: no dobra ale nie mów, że nie ma alergenów, bo idąc Twoim tokiem rozumowania to 90% ludzi mogłoby o snickersie powiedzieć, że zero alergenów, chociaż się składa z orzeszków ziemnych, które są jednym z częstszych alergenów i byłaby to prawda, bo im nie szkodzą.
  • Odpowiedz
@medevacs: Idąc dalej Twoim tokiem rozumowania to dopiero o kamieniach mogę powiedzieć że mają zero alergenów, bo zawsze ktoś się znajdzie na coś uczulony, nawet na ziemniaki. :)

Używają bezglutenowych płatków owsianych, u mnie to wystarczy. Ty musisz sam robić swój Soylent :)
  • Odpowiedz