Wpis z mikrobloga

@Forbot:
Kurde już kolejny kurs, idziecie jak burza
Ja się chyba przełamię i przejdę wreszcie przez te kursy, pora poznać świat elektroniki

Dlaczego zdecydowałem się na zestaw z takimi narzędziami (szczególnie mam tu na uwadze stację lutowniczą) przeczytać będzie można w następnym odcinku kursu.


Trochę na ostatnią chwilę jeśli to ma być już w kolejnej części, ale fajnie by było jakbyś poza uzasadnieniem wyboru zatrzymał się trochę przy narzędziach do
  • Odpowiedz
@Forbot: Wrzucę 3 grosze :-)
Po pierwsze, primo, to okulary to można odpuścić.
Po drugie, primo, to najlepszym topnikiem dla początkującego będzie pasta, trochę się podymi ale jest znacznie skuteczniejsza niż wszelkie bezbarwne nonclean topniki.
Po trzecie, primo, to chyba nikt nie zainwestuje w taką stację bez potrzeby serwisowania lub lutowania naprawdę dużych ilości różnych rzeczy (ale nie rynien).
Dalej idąc poleć ludkom kupić zestaw pęsetek, jakiś najtańszych, mi sie udało
  • Odpowiedz
@4rchibald: dzięki za miłe słowa - dopiero się rozpędzam ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jeśli chodzi o lutownicę, to wybrałem taką najbardziej uniwersalną. Szczerze mówiąc nie widzę sensu kupować do domu lutownicy za 600 zł... HotAir to fajny bajer, ale w praktyce używa się go znacznie rzadziej, niż można sobie wyobrazić. Przydatny głównie przy odlutach lub lutowaniu układów SMD, ale wszystko da się obejść. Zdecydowanie bardziej polecałbym
  • Odpowiedz
@Analityk: nikt nikogo nie zmusza do okularów. Jako osoba, która pisze teksty dla początkujących poczuwam się do przekazywania dobrych zwyczajów. Nawet przy lutowaniu może się zdarzyć, że odstrzeli nóżka od ucinanego elementu lub podczas rozlutowywania przewodów odskoczy kropla cyny. Ja wole nie ryzykować.

Każdy lutuje tak jak mu wygodnie. Ja zaczynałem od topników w płynie i uważam, że do elementów przewlekanych są wygodniejsze. Pasty i topniki w żelu zostawiam na
  • Odpowiedz
Pasty i topniki w żelu zostawiam na kurs SMD


@Forbot: To w praktyce wygląda dokładnie odwrotnie, nie stosuje się past i topników w żelu do układów smd, bo te z reguły trudniej doczyścić, nie wspomnę już o układach BGA. Tu stosuje się właśnie topniki nonclean, bo wyczyścić tego się nie da. Poza tym w kontakcie z gorącym grotem lutownicy (350-370 deg C) bardzo szybko odparowują bo w sumie to są przystosowane
  • Odpowiedz
Polecam zd99, pseudoregulacja temperatury i groty tanie jak barszcz (i wcale nie szybko się zużywają, chyba że ktoś cały czas używa agresywnych topników). Lutowałem już nią gniazda mikro usb w smartfonach i malutkie układy qfn 5x5mm na wielowarstwowych płytach (tutaj ze wspomaganiem za pomocą hota) i powiem jedno - spokojnie da się, nawet ten słynny "drag soldering" robię standardową okrągłą końcówką 1.5mm (do drobnicy należy dokupić ostrą 0.5) bo się przyzwyczaiłem.
  • Odpowiedz
@4rchibald: dzięki za miłe słowa - dopiero się rozpędzam ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jeśli chodzi o lutownicę, to wybrałem taką najbardziej uniwersalną. Szczerze mówiąc nie widzę sensu kupować do domu lutownicy za 600 zł... HotAir to fajny bajer, ale w praktyce używa się go znacznie rzadziej, niż można sobie wyobrazić. Przydatny głównie przy odlutach lub lutowaniu układów SMD, ale wszystko da się obejść. Zdecydowanie bardziej polecałbym
  • Odpowiedz