Wpis z mikrobloga

Widząc to, co na zdjęciu przypomniała mi się pewna zabawa, w którą bawił się z kolegami dziadek (rocznik 36') za gówniaka. Dość dawno mi o tym mówił, mam nadzieję, że poprawnie wszystko opowiem.

Gra nazywała się "Kręgi", grało się w nią cały dzień na terenie całej wsi, najczęściej po jakiejś ścince drzew (bo pozostawały kręgi jak na zdjęciu). Każdy brał taki drewniany krąg i stawali na jednym końcu wsi. Puszczali je w taki sposób, by się turlały. Kto przetoczył krąg przez całą trasę w najmniejszej liczbie prób, wygrywał. Żeby się nie oszukiwać, ani nie pomylić, zapisywali na kartce każdy rzut. Rzucał ten, który był najdalej od mety.
Gdy teraz tak myślę, jeśli trasa była prosta, to gra wydaje się dość głupia, ale biorąc pod uwagę, że wieś, z której pochodzi dziadek jest bardzo rozległa, ma wiele uliczek i zakrętów to mogło być ciekawie, a zwycięstwo wymagało odpowiedniej taktyki. Do tego strasznie przypomina golfa

A wasi dziadkowie? W co się bawili?

#taksiepowolizyjenatejwsi #ciekawostki #opowiescidzi adkow #coolstory
Pobierz ZohanTSW - Widząc to, co na zdjęciu przypomniała mi się pewna zabawa, w którą bawił s...
źródło: comment_ogxRAQqBhccVJNgqZdmJzWRC0vZS4TVa.jpg
  • 4