Wpis z mikrobloga

Kurde mirki, nie uwierzycie co się stało wczoraj późną porą.
Jak co wieczór, poszedłem sobie do sklepu po czipsy i batony. Nic nie zwiastowało tego, że moja codzienna rutyna zostanie zaburzona za sprawą dwóch osiedlowych dresów pod sklepem. Podczas drogi powrotnej drogę zastąpiło mi dwóch sebów ubranych w galowy strój słowiański.
Ten wyższy, z łysą głową, trochę podobny do kosmity zapytał się czy mam problem. Kuhhhhwa, myślałem, że pierwszy raz w życiu mnie drechole pobiją dlatego moja mózgownica została zmobilizowana do pracy na najwyższych obrotach. Cała moja tężyzna intelektualna została poddana najwyższej próbie. Ten dialog wyglądał mniej więcej tak:
Seba1- "Co jest kuhhhhwa, masz jakiś problem? CIECIU?"
Ja-"eee panowie, ja nie mam żadnego problemu ale znam kogoś, kto może taki problem mieć."
Seba1-"Kto to taki, kuhhhhwa?"
Ja-"KOMIWOJAŻER"
I kierwa, zaczęli się śmiać. Ale tak naprawdę śmiać, to był super gromki śmiech jak bonk niedźwiedzia po śnie zimowym.
Okazało się, że oni też trochę programują i wszystko dobrze się skończyło a moje życie nabrało jaśniejszych barw.
#heheszki #pasta #programowanie #pasjonaciubogiegozartu #tworczoscwlasna #pdk
  • 3