Wpis z mikrobloga

Wspierałem radnego w sprawie o dostęp do rejestru umów. Spółka jednocześnie wnosi do rady o pieniądze i odmawia radnym dostępu do informacji o swojej działalności. Stanęło na tym, że niemal wszystkie umowy są tajemnicą jakiegoś przedsiębiorcy - kontrahentów, czy nawet samej spółki. Jak w takiej sytuacji ocenić pracę spółki i decydować?

Sąd jednak wskazał, że tak być nie może i tajemnicę trzeba udowodnić:

W sprawie dotyczącej przedmiotowego wniosku mamy jednak do czynienia z domniemaniem braku wyłączenia jawności postanowień zawartych umów, gdyż po pierwsze zawierała je samorządowa osoba prawna, a po drugie wynikające z umów zobowiązania realizowane miały być przy zaangażowaniu środków publicznych. W takiej zaś sytuacji prawo do informacji uzasadnione jest niezbędną potrzebą transparentności życia publicznego ocenianą zgodnie ze standardami przyjętymi w demokratycznym państwie prawa. W konsekwencji, ograniczenie prawa do informacji mogłoby nastąpić tylko wówczas, gdy rzetelnie przeprowadzone postępowanie dowodowe dostarczyło obiektywnego materiału uzasadniającego, że żądane informacje stanowią tajemnicę przedsiębiorcy, czy spółki zobowiązanej do udostępnienia informacji, czy jej kontrahentów.

(…)

Podkreślić należy, że tajemnica przedsiębiorstwa, będąca wyjątkiem od zasady jawności umów zawieranych przez jednostki gospodarujące środkami publicznymi, nie może być interpretowana w sposób rozszerzający, gdyż naruszałoby to przewidziane w art. 61 Konstytucji RP oraz u.d.i.p. prawo do informacji o działaniach władzy publicznej organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne, które to prawo obejmuje również uzyskiwanie informacji o działalności samorządowych osób prawnych, a także innych osób oraz jednostek organizacyjnych w zakresie, w jakim wykonują one zadania władzy publicznej i gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa.

Oznacza to, że warunkiem koniecznym do uznania istnienia tajemnicy przedsiębiorcy jest wskazanie konkretnych, posiadających wartość gospodarczą należących do niego informacji, które mają korzystać z poufności. Na istnienie informacji spełniających warunki określone w powołanym przepisie Zakład Gospodarki Komunalnej nie powołała się.
wyrok WSA w Gdańsku z dnia 27 stycznia 2016 roku w sprawie sygn. akt. II SAB/Gd 189/15.

Do sprawy doprowadzić nie było tak bardzo łatwo. Spółka nie przekazywała skargi. Dostała grzywnę 100zł. Teraz wyrok, czyli 100zł. Jakby kosztów było mało to spółka wniosła - moim zdaniem - oczywiście bezzasadne zażalenie i będzie musiała ponieść kolejne koszta.

#prawo #informacjapubliczna #rejestrumow
  • 10
@Zsan: Ja jestem ledwie studentem informatyki ( ͡° ͜ʖ ͡°) Zacząłem w liceum i już wtedy wygrałem np. z Premierem.

Pomagam też np. gimnazjaliście, który wnioskuje. Każdy ma prawo do informacji. Prawo dostępu do informacji posiadanych przez władze publiczne jest fundamentalnym prawem człowieka.
@adam-dobrawy: teorię, można powiedzieć, znam, lecz jeszcze sam o prawo do informacji nie zabiegałem, nie miałem takiej potrzeby. Udzielam się w troszkę innych tematach, ale też związanych z prawem, dlatego interesują mnie Twoje poczynania, może w niedalekiej przyszłości sam zacznę ;)
@Zsan: Myślę, że doskonałym sposobem, aby zacząć jest zapytać jakiś urząd o rejestr umów. Jeszcze kilka ich zostało. Na http://ochrona.jawne.info.pl/procedura-rejestrow-umow/ opublikowałem procedurę krok po kroku jak uzyskać i przekonać do publikacji rejestru umów.

Ja właśnie idę na pocztę wysłać skargę na decyzję Prezydenta RP ws. odmowy rejestru umów i odebrać odpowiedź Prezydent Bełchatowa, że rejestr umów będzie w BIP.
@adam-dobrawy: o dzięki za podlinkowanie artykułu, jutro sobie przeczytam, a pojutrze może już nadam list/wiadomość przez ePUAP ( ͡° ͜ʖ ͡°)

BTW. Bawiłeś się też z SOKiKiem, czy UOKiKiem?
@adam-dobrawy: przez mejla wystarczy? A co z potwierdzeniem odbioru? Czy taka korespondencja jest "pełnowartościowa" w świetle prawa? Wydawało mi się, że poza EPUAPem i tradycyjnym listem nie ma innych sposobów na korespondencję z urzędem.
@Zsan: Za prawidłowy wniosek pisemny uznaje się również przesłanie zapytania pocztą elektroniczną i to nawet gdy do jej autoryzacji nie zostanie użyty podpis elektroniczny (zob. wyrok NSA z dnia 14 września 2012 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 1013/12, wyrok NSA z dnia 16 marca 2009 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 1277/08, wyrok NSA z dnia 30 listopada 2012 roku w sprawie sygn. akt. I OSK 1991/12), nie