Wpis z mikrobloga

#gorzkiezale #mediamarkt #zakupywinternecie ##!$%@? #oszukujo

Niestety wpadłem na debilny (jak się potem okazało) pomysł zakupu tabletu na stronie internetowej Media Markt.

Ale od początku. Wybrałem tablet, wykonałem wszystkie kroki zgodnie z wskazówkami na stronie przelałem pieniądze no i czekam na sprzęt!

Tablet miałem odebrać w sklepie u mnie w mieście. Dostałem maila potwierdzającego złożone zamówienie, ale jak to ja wolałem jeszcze zadzwonić na infolinię żeby upewnić się, że wszystko ok. Miły Pan powiedział, że wszystko jest w jak najlepszym porządku tabletów jest jeszcze w Polsce 5 sztuk, z czego 2 sztuki fabrycznie zapakowane (to była godzina ok. 9:30).

Gdzieś godzinę później dostałem maila:
Z przykrością informujemy, że z powodu wyczerpania zapasów nie jesteśmy w stanie zrealizować Zamówienia 377** . Jeżeli dokonano płatności online za Zamówienie - wpłacone środki zostaną niezwłocznie zwrócone. Przepraszamy za ewentualne utrudnienia i zapraszamy do korzystania z naszego serwisu.

Nagle okazuje się, że NI MA tabletu ani jednego, po prostu WYPAROWAŁY! Mało tego po transakcji na moim koncie w Media nie ma śladu.

Cóż dzwonię na infolinię a tam miła Pani mówi mi żebym sobie przeczytał regulamin i spie$%# a nie tu się będę produkował. Pytam czy firma ma jakiś schemat postępowania w takich sytuacjach w końcu mogę się czuć odrobinę oszukany przelałem pieniądze a towaru nagle nie ma, może w ramach rehabilitacji mógłbym otrzymać inny model (a już najlepiej bez dopłaty), otóż NIE MA TAKIEJ OPCJI a pieniądze może mi kiedyś przeleją z powrotem ale nie wiadomo dokładnie kiedy. Oczywiście zero osób decyzyjnych tylko za przeproszeniem lemingi na infolinii.

Coż, myślę jeszcze mnie nie znacie – dzwonię na kontakt prasowy tam się komuś wyżalę. Niestety chyba ktoś był zajęty bo kilkukrotnie rozłączał rozmowę.

Tak właśnie się traktuje konsumenta w Polsce w MEDIA MARKT.

DO PUŁTUSKA POJADĘ A TAM JUŻ NIC NIGDY NIE KUPIĘ!

Pani poradziła mi na przyszłość żebym najpierw złożył zamówienie na infolinii a dopiero później płacił jak już ustalą czy mają w końcu ten towar czy nie.

Przyszedł mi do głowy pomysł na biznes, założyć fikcyjny sklep internetowy z fikcyjnym asortymentem niech debile kupują a ja będę odpisywał, że niestety nie ma towaru a kasę kiedyś tam odeślę za kilka dni czyż nie genialne! Tylko grunt to mieć dobry REGULAMIN!

Dobrze mi tak głupi ja!
  • 3