Wpis z mikrobloga

Właśnie w TV usłyszałem, że Ministerstwo Zdrowia nie da pieniędzy na terapię protonową w Krakowie bo uznało, że kosztorys jest za wysoki. Jako przykład podali wynagrodzenie informatyka 150 000 zł rocznie. To wychodzi na rękę około 8600 zł miesięcznie. To są dobre zarobki ale nie jakieś kosmiczne. To prawda, że można znaleźć tańszego jakiegoś studenta albo zapalonego amatora ale czy naprawdę chcielibyście aby ktoś taki sterował olbrzymim akceleratorem i działem protonowym?
#dobrazmiana
  • 28
@grzmotopieprzca:

no wlasnie! #!$%@? zlodziej, dorobkiewicz za dyche kurna


Chyba posypię głowę popiołem i na klęczkach pójdę do Częstochowy. Albo lepiej oddam pieniądze ojcu dyrektorowi. Zacznę partolić robotę to mnie może wreszcie wywalą. Wtedy będę mógł z podniesionym czołem manifestować przeciw żydom i banksterom razem z innymi prawdziwymi Polakami.
@ZdzisiekPoranny: Uwielbiam ryk świń oderwanych od koryta, co boli dupka, że się skończyło państwo POlicyjne? że teraz zamiast szpitali finansowane będą kościoły? że teraz można się nie wstydzić i umierać jak prawdziwy polak na choroby, które za granicą da się wyleczyć?