Wpis z mikrobloga

@czikiratka: noszę od lutego zeszłego roku. W skrócie - to działa ;) Do tego stopnia zgrzytałam, że ścierałam sobie jedynki i przez to się kruszyły.
Efekt jest taki, że przestał mnie boleć staw żuchwowo-skropniowy i co za tym idzie ból połowy głowy i ucha. Nie zgrzytam w nocy, nawet jeśli nie założę szyny. Przez ponad pół roku nosiłam praktycznie noc w noc, teraz zdaża mi się zrobić sobie wolne.
Miałam dwa
@adzislaw: w sumie to chyba nie, bardzo wyczerpująca odpowiedź, dziękuję! :)
dokładnie o czymś takim myślę, nie wiem jak to się tam fachowo nazywa ;D
robiłaś typowo u protetyka mniemam, jaki koszt?
a i czy to prawda, że powoduje mega ślinienie..? xD
@czikiratka: robiłam u swojego ortodonty. Nie umiem powiedzieć jaki koszt, bo było to liczone razem z odbudową tych zębów, które się ukruszyly.
Specjalnego slinienia nie zauważyłam, w zasadzie szyna nie przeszkadza, można w niej prawie normalnie mówić :)