Wpis z mikrobloga

Tak sobie wczoraj pomyślałem, że obecna sytuacja w Niemczech przypomina pod pewnymi względami pierwsze trzy części Gwiezdnych Wojen. Można także zauważyć pewne analogie do historii Niemiec. Jak ja to widzę?

Kanclerz AM, pozwala by kraj (i resztę Unii) zalała fala imigrantów często wrogo nastawiona do Europy. Jak wiemy ten wielki ruch ludności wygląda na dobrze zorganizowany. Czy jest możliwe, że całą akcją kierują grupy powiązane z władzami UE? Uciszając media i kontrolując policję pozwala na to, by czynili swoje "zabawy". Rosną niepokoje społeczne, bojówki uaktywniają się i organizują.

Cierpliwość ludności niemieckiej się kończy i dochodzi do walk i pogromów muzułmanów. W kraju panuje sytuacja kryzysowa. Rząd postanawia wprowadzić większą kontrolę ludności, również (a może przede wszystkim?) ludności rdzennej (może prowadzając obowiązkowe chipowania?). Podczas walk zatrzymanych jest wielu młodych gniewnych Niemców, co powoduje, że w przyszłości władza ma na nich haki (a zatem kontrole). AN kontrolę tą wykorzystuje przeciwko swoim przeciwnikom politycznym (rozkaz 66). Następnie przeprowadzane są czystki rasowo-religijne już za zgodą i udziałem rządzących krajem.

Profit: pełna niezagrożona dyktatorska władza, spokój w kraju.

#polityka #niemcy #kryzyswieku #starwars #imigranci
  • Odpowiedz