Wpis z mikrobloga

Pisałem kiedyś tutaj, że przy odpakowaniu prezentu okazało się, ze pad do xbox był pęknięty. Słuchając więc rady zaniosłem do sklepu korzystając z rękojmi zażądałem wymiany na nowy. Pojechałem po 15 dniach i zastałem ściemnianie, że pad w jeszcze w serwisie. Wymuszając na sprzedawcy, że minęło 14 dni i że od nich nie dostałem żadnego info zażądałem nowego pada. Sprzedawca śmieszkował, że pad w serwisie, a te 14 dni jeśli, to może roboczych. Potem, że pad kupiony wysyłkowo, a nie u nich. Odpowiedziałem więc, że skoro przyjęli tutaj moją reklamację, to niech ją "dokończą" i biorą odpowiedzialność. Zażądałem rozmowy z kierownikiem sklepu, bo żona zaczęła krzyczeć, a ja bym mu najchętniej.... Był totalnie pewny swojej racji. Pani kierownik sklepu, chyba skumała, że nie ma do czynienia z ciemnogrodem, po 10 minutach dyskusji z pracownikiem nakazała wydać mi nowego pada. Jakieś awizo w skrzynce, może coś przysłali, ale za późno. Sklep to duża sieciówka, co to "włącza niskie ceny" w reklamach z Lisowską.

#xboxone #xbox #prawo #rekojmia
  • 5
  • Odpowiedz
@norbw74: Miałem obawy, że uznają, że na niego nadepnąłem itd., a więc nie uznają gwarancji. W rękojmi to raczej sklep musi udowodnić uszkodzenie z mojej winy (powstałe w ciągu 12 miesięcy od zakupu), choć kto wie, gdyby się uparli i odpowiedzieli w ciągu tych 14 dni.
  • Odpowiedz