Wpis z mikrobloga

@Dreamek: Rollercoaster ( ͡° ʖ̯ ͡°) W sumie jako dzieciak byłam nadmiernie nagradzana i chwalona w szkole za umiejętności które tak naprawdę wykazywały poziom niewiele wyższy niż przeciętny. Potem miałam więc niezły skok do zimnej wody kiedy okazało się, że w kolejnych ośrodkach edukacji nie jestem wcale taka wyjątkowo uzdolniona. To była cholernie długa blokada, grzałam mózg żeby zrobić tysiąc rzeczy na minutę idealnie. Poniosłam porażki, ale
@Turqi: to samo, swiadectwa z paskiem pozniej fakt fakten odpuscilem nauke z mysla ze pod koniec roku nadrobie wszystko i mniej sie napracuje. Jednak czasem bywaly problemy... zreszta mam nature ze jak nie jestem w swoim mniemaniu czegos pewny, badz nie mam wiekszej wiedzy w danej dziedzinie to wole przemilczec co czasem przeszkadza w pracy ktora wykonuje.
Jednym slowem wszystko co robie chce by bylo dopracowane co mnie przytlacza, staram sie
@Turqi: @Dreamek: @boltzmann: mam to samo. Idąc ulicą i widząc kogoś kto lepiej wygląda ode mnie, nie tyle mu zazdroszczę co po prostu zaczynam go nienawidzić mimo, że niczego złego mi przecież nie zrobił. Podobnie z ludźmi posiadającymi jakieś umiejętności, których ja nie posiadam. Po prostu mam dziwne poczucie niesprawiedliwości. Zaczynam rozumieć socjalistów, którzy chcą żeby wszyscy mieli tak samo.
@boltzmann: Spróbuj za każdym razem kiedy słyszysz ten głosik perfekcjonizmu zadać sobie pytanie "co dokładnie chcę przez to osiągnąć i dlaczego to jest dla mnie takie ważne?" Jeśli odpowiedź to "nie mogę popełnić błędu przy tej operacji serca bo pacjent umrze" to myślę, że nie trzeba z tym walczyć ani dalej drążyć ;) Ale w większości przypadków odpowiedź jest dużo mniej racjonalna.
@boltzmann: Trzymam się zasady "robić dobrze i do końca, nie musi być perfekcyjnie". A jak nawet dobrze być nie może (na przykład teraz robię opisy do sklepu internetowego i skręca mnie w środku opisywanie po raz kolejny czegoś co się prawie nie różni), to trzymam się zasady "napisać #!$%@?, ale napisać. Potem ew. poprawię".
@boltzmann: Chyba mamy tę samą przypadłość cumplu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Perfekcjonista nie dopuszcza możliwości porażki i pogrąża się w tym paradoksie nie robiac nic. Zacząłem z tym walczyc, mianowicie wmawiam sobie, ze porazki to naturalna, nieodłączna cześć naszego życia, a więc należy je akceptowac i wyciagac wnioski. Człowiek uczy się przez cale zycie, nie mylą się tylko ci co nic nie robią. Czasem lepiej jest podjąć