Wpis z mikrobloga

@Changa: daaaawno dawno temu jak jeszcze chodziło się do kafejki, to moja trenowana przeze mnie siostra rozwalała randomowych gnojków w Quake 3. Oni tak bardzo rozwaleni, że myśleli że to bot ich zabił, a ona się wkurzała i killowała jeszcze skuteczniej ( )
@Changa: @Qwik3: @dodatkowy_chromosom:
Bardzo przykro mi to mówić, ale niestety nie spotkałem się jeszcze z dobrym graczem-dziewczyną w CSGO. Wszystkie dziewczyny z jakimi się spotkałem miały wysoką rangę tylko dzięki (często) bandzie napalonych kolegów, którzy takie istoty boostowali.

Nie mówiąc już o pewnych Mistrzostwach Polski kobiet, gdzie w całym turnieju brały 4 drużyny, a poziom gry w CS znacznie odbiegał od poziomu gry męskich drużyn. Sad but true.

Z
@Piaer: ja tam się cieszyłem jak patrzyłem na ładne dziewczyny grające w SC2 lepiej ode mnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@Changa: grasz rankedy w LoLa? jaka liga? nie chcesz adoptować brąza? ( )
@Piaer: ja bardziej w LoLa gram jeśli chodzi o ranking. Gram dość kobiecą rolę - support, ale nie czuję się wyboostowana. Miałam stałego partnera z którym gralam linię i zawsze jak ktoś mi na chama odbierał moją rolę to mój partner bluzgal bo się okazywało, że dobry support to połowa jego sukcesu, a ten ktoś nie dawał rady, w przeciwieństwie do mnie :P
@zolwixx: ja doszlam tylko do platyny, nie
@Changa: ucz mnie! ja gram suppa, ale dobry ADC to połowa sukcesu i o ile grałem jednym z dwóch kumpli to ciągnęliśmy mecz, tak SoloQ dostaję lepę, a ADC z okrzykiem "noob supp" rusza samotnie pod turreta przeciwników...
@Changa: threshem w AD można coś podziałać jeśli reszta nie ginie. a nie że wpada Ashe, Vayne, czy inny nieśmiertelny (nie wiem... Fizz? Blitz?) i pod moim turretem mnie ubija ( ͡° ʖ̯ ͡°)