Wpis z mikrobloga

Wysepka z epapierosami często mylona jest z informacją. W sumie gdyby nie wielki napis PAPIEROSY ELEKTRONICZNE ALKOMATY LIQUDY i gabloty pełne dziwnych magicznych sprzętów, to w wyglądzie nie ma żadnej różnicy. Tak więc codziennie po kilkanaście razy odpowiadam o lokalizacji bankomatu, spożywczego, kantoru, rzadziej konkretnych sklepów.
Klienci najczęściej szukają tutaj zapalniczek zippo, vype #vypeshit , doładowań do karty miejskiej i telefonu. I baterii, od takich do zegarka po akumulator samochodowy (autentyk). Jak dziś pamiętam tą sytuację, kiedy przychodzi rozowypasek i pyta o lokalizację salonu play. Powiedziała to na tyle głośno że koledzy z salonu play 3 metry odemnie (dosłownie) wybuchli śmiechem. Do końca dnia śmieszkowaliśmy.
Z wyspowych tematów wczoraj miałem klienta - wyzwanie. Przyszedł ze swoim zestawem volitank mini + batka p1 i żali się że próbował najróżniejszych liquidów, grzałki, i nic, nie czuje smaku. Parę pytań pomocniczych i dowiedziałem się np że reklamował baterię volish black (99,-) i wymienili mu ją na p1 (crap za 49,-). Pozdrawiam tutaj januszy biznesu z esmokingworld arkadia.
Nawet spróbowałem i działało tak jak powinno. Co prawda zalane miał jagode drjack moc 18' ale próbował mniejsze moce i dalej bez smaku. Nie mając pomysłu w czym problem, powiedziałem żeby pokazał jak pali. Strzał w 10. Mało z krzesła nie spadłem - typek zaciągał się mocno 3 sekundy, wypuszczał dymek, i ponownie, 6 razy pod rząd. Wyglądało to przekomicznie. Wyraźnie brakowało mu mocy i chmurki. Jako że typ należał do 80% ludzi którzy kupują najgorsze epapierosy a gdy zawodzi bateria lub clearomizer kupują dokładnie ten sam shit zamiast zainwestować w coś porządnego, dopiero po długich tłumaczeniach udało się go nawrócić na jasną stronę mocy i wyszedł z mild wave (ijust2). Powinien być zadowolony.

#opowiescizwyspy
#epapierosy
#epapieros
Pobierz xardas060 - Wysepka z epapierosami często mylona jest z informacją. W sumie gdyby nie...
źródło: comment_lhvfhjYCt0I7yIBvW4LCldBdu5L4s2NR.jpg
  • 26
@xardas060: @beer_man: miej świadomość, że jak Ty wyjątkowo raz zapytasz to nie będziesz jedyną taką osobą, albo najlepsi są ludzie co stoją metr od wyspy i się patrzą (nawet w tym momencie) co robię na lapku ;)

mam punkt taki, że trzeba przejść cały pasaż i każdy wokół mojego punktu się zawraca, strasznie to irytuje bo 98% ludzi za którymi podążam wzrokiem nie są w ogóle zainteresowani kupnem.
@xardas060: u mnie świeci pustkami teraz i pracuję głównie w weekendy więc mam lekko #!$%@?. cieszę się jak przyjdą jacyś klienci i mogę poopowiadać i pogadać z nimi o sprzęcie. większość i tak już leci na evicu albo czymś lepszym niż ego. czekam aż mnie przerzucą na lepszą lokalizację to będę mógł w końcu się wykazać :P
@xardas060: Mam takie pytanie na temat vype, bo widziałem nawet kilka billboardów na mieście. Czy są w ogóle ludzie, którzy to kupują? Jeżeli tak, to czy im to odradzasz czy klient nasz pan i niech robi co chce? :D Z tego co widziałem nawet nie jest podana pojemność baterii i to wspaniałe określenie "kontrola regulacji PARY" ( ͡° ͜ʖ ͡°). Jak zobaczyłem tego vype to skojarzyły mi
@beaverr: musiałbym zerknąć, bo nie pamiętam kiedy ostatni raz byłem na wysepce ESW :) Ale na pierwszy rzut oka nautilus mini 119 zł, można kupić za 69 zł. Ogolnie to może mają kilka tańszych rzeczy albo w normalnej cenie ale i tak chodzę do stacjonarnego edymu bo mają chociażby bazy czy aromaty :)
@szkodnikPL: no to pewnie, nautek to znika z tego co wiem w ogóle z oferty. ja tam mam zresztą czyste sumienie, ktoś chce kupić porządny sprzęt to go kupi u mnie na punkcie, mógłby taniej - mógłby, mógłby zajść tam gdzie taniej? tak, więc jego wybór :)
@beaverr: dobrze wiedzieć, że chociaż na niektórych wysepkach siedzą ludzie ogarnięci w temacie :) kiedyś jak już sam trochę wiedziałem i spytałem o coś pana siedzącego na wysepce to odpowiedział "eee, nie wiem". Zdarzało mi się, że w niektórych sklepach zakupy trwały 5 minut, a 15 gadałem ze sprzedawcą o epapierosach ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@szkodnikPL: największą zmorą są punkty franczyzowe, jak słyszę jakie jaja tam ludzie robią to nie wiem czy się śmiać czy płakać. coś kosztuje 200 sprzedają za 300 bez paragonu a w razie usterki kierują do nas, firmowe punkty są zawsze dobrze obsadzone, masa testów, ciągły kontakt z menagerem itd, jest trochę kontroli, ale klient zadowolony wychodzi nawet z punktów gdzie ktoś pracuje tydzień, bo po prostu musi znać chociaż suche fakty
@beaverr: Czyli znając życie trafiałem do punktów franczyzowych bo mało kto tam wiedział o co konkretnie chodzi, a praca tej osoby ograniczała się tylko do podania czegoś z szafeczki.

Znając życie pewnie zarobki w punktach firmowych są znacznie lepsze niż we franczyzowych, gdzie płacą koło 7 zł (przynajmniej w mojej okolicy).
@szkodnikPL: mi tam te kilka stówek jakie zarobię to bez kapitału na koncie by na nic nie pozwoliły :D ja to powiedziałem sobie jakby mnie tak świat ukarał, że miałbym robić w gównorobocie to lepiej wyjechać za granicę i tam robić to samo za 10x większy hajs
@beaverr: Dobry pomysł, tylko trzeba mieć odwagę, której ludziom brakuje :) Kolega wyjechał na wakacje do UK do pracy i jak na razie kończy się semestr, a on nie wrócił i sobie powoli żyje.