Wpis z mikrobloga

Działalności szkoleniowo-tłumaczeniowej. Uczę angielskiego i tłumaczę, mój adres i telefon jest jawny i ogólnodostępny, bo jak inaczej mieliby mnie znaleźć klienci? ( ͡° ͜ʖ ͡°) A wysyłanie zlewów to jakaś gimbazowa moda.
@normanos: Karachany w ramach hobby wysyłają zlewy do niektórych ciekawszych okazów (np ten od #!$%@? ludzi pijących nad Wisłą). @uczalka: Podziwiam za odwagę. Ja miałem opory by podać swój adres w cedigu a co dopiero na mirko. Swoją drogą widzę, że ładną mirabelkę z Katowic mamy ( ͡ ͜ʖ ͡). Ale żeby nie było za słodko to się spytam o jedną rzecz ( ͡°
@Zydomasoneria: Nie no, prowadzenie działalności i jednoczesne niepodawanie adresu ani telefonu w Internecie trochę by się jednak ze sobą kłóciło, tym bardziej, że większość klientów łapię przez Internet. ;) A konto uczałkowe to konto firmowe, więc oporów brak. Prywatnego nie zdradzam (i moderacja wie o multi od początku ( ͡° ͜ʖ ͡°) ).
A mgr dałam, bo w branży szkoleniowej to akurat ma pewne znaczenie - inaczej
@uczalka: Pewnie też inną renomę ma mgr niż lic ale mimo wszystko kuje w oczy ( ͡° ͜ʖ ͡°) Może dlatego, że z inżynierem się pieprzę kilka lat ;).

Prywatnego nie zdradzam (i moderacja wie o multi od początku ( ͡° ͜ʖ ͡°) ).


A na wykoppiwo zamierzasz przyjść?:)
@Zydomasoneria: A, no i tego magistra broniłam dopiero po kilku latach od skończenia studiów, bo miałam na głowie ważniejsze sprawy typu robienie kariery. Zresztą dalej nie odebrałam dyplomu z uczelni, żeby go oprawić w ramki i zawiesić nad kominkiem, czy co tam się z nim robi, bo musiałabym po niego pojechać do Sosnowca... ( ͡° ʖ̯ ͡°)