Wpis z mikrobloga

Urocza jest ta wypowiedź Rutka:
"Biuro Rutkowski dalej oczywiście podejmuje działania w kierunku poszukiwania Ewy Tylman. No niestety warunki atmosferyczne są takie, że w tej chwili nie można prowadzić żadnych poszukiwań na wodzie. Ja myślę, że jeżeli ciało znajduje się w wodzie, wypłynie - szacujemy - marzec, kwiecień. Jeżeli nie wypłynie w marcu, czy kwietniu, może niestety być o tyle sytuacja problematyczna, że mogło dostać się pod korzenie, ponieważ Warta jest rzeką, gdzie jednak jest to dno korzenne, no i wtedy niestety będziemy mieli wszyscy problem ponieważ ciało będzie mogło spocząć na zawsze na dnie Warty."

To znaczy, że powoli jesteśmy przygotowywani na ostateczną wersję, o której już pisałem, że Ewę zjadły rybki.
Z wypowiedzi Rutkowskiego wynika, że zakaz mówienia o sprawie nie dotyczy bajdurzenie o ciele w rzece - o korzennym dnie może gadać do woli, ale broń boże nie o porwaniu. Zbliżamy się zatem do zamknięcia sprawy przez oficjalne czynniki.
#ewatylman
  • 5
@rozowy__pasek:
Korzenne dno w marcu czy kwietniu powinno zrobić karierę na wykopie ; ) O ile oczywiście ta sprawa będzie w ogóle jeszcze kogoś zajmowała. Może jednak coś z tego zostanie, bo czeka nas obniżenie kwalifikacji czynu dla Adama Z. i pseudo-proces.