Wpis z mikrobloga

@scovil: Nie wiem, ale kiedyś przez całe święta trzymałam colę na balkonie. W nowy rok wyszłam z psem rano na dwór i usłyszałam huk, myślałam że ktoś petardami strzela (ba, sąsiadka przyszła na skargę że niby ja strzelam)... a tu butelkę coli rozerwało bo osiągnęło -26*C :P
  • Odpowiedz
@scovil: WARTO SIĘ POŚWIĘCIĆ DLA EKSPERYMENTU.

Jak w wakacje spotykałem się z moimi RAS znajomymi (nie z wykopu) daleko od domu to wyszło na to, że byłem głównym testerem mięsa z grilla (bo nikt nie wiedział jak porządnie grillować :S).


  • Odpowiedz
@Jimp: ale serio. Czasem przy piwie mi się zdarzy zajarac, to jak tylko przyjdę do domu wszystko wrzucam do brudnych ubrań i doszczętnie się myje xD

Najgorsze, ze smród fajek zostaje na palcach, więc od razu jak najszybciej szoruje je jak szalony xD
  • Odpowiedz
@norypS: nie pale obecnie, a dochodziłem do paczki dziennie (choć głównie paliłem 1/2 ramki), teraz tylko jak ktoś poczestuje, ale wtedy muszę być pijany trochę, bo na trzeźwo mi fajki nie smakują...
  • Odpowiedz
@Nyankov: Są te wypasione Marlboro Goldy, które podobno mniej śmierdzą. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Może się skusisz?
@norypS: Sporo. Ja palę tylko na uczelni, także mocno mnie to ogranicza. Albo jak wychodzę z domu, co mnie ogranicza jeszcze mocniej. Czyli w normalnym tygodniu idzie mi jakoś z 1,5 paczki. To bardzo mało.
  • Odpowiedz