Wpis z mikrobloga

@sebix404: w Gdańsku zawsze wygrywa PO i w dodatku jest zimno (od morza ciągnie), w Poznaniu wrzucają ludzi do rzeki i od 5 lat remontują główne skrzyżowanie (raczej nie skończą w tym stuleciu), a we Wrocławiu nie ma dobrych kebabów, jest za to dobry fryzjer męski na Krupniczej. Innymi słowy - zostaje Ci chyba tylko Warszawa albo emigracja.
  • Odpowiedz
@sebix404: 5 lat w Poznaniu i 4 miesiąc we Wrocławiu i co mogę wywnioskować:
-w Poznaniu narzeka się na komunikację, a jest lepsza od wrocławskiej (tabor), chociaż we Wrocku są świetne tablice pokazujące kiedy przyjedzie tramwaj (w Poznaniu zaczynają wprowadzać)
-Wrocław jest ładniejszy, chociaż ma w centrum pełno odrapanych bloków, czego w Poznaniu nie ma
-Praca-ciężko się wypowiedzieć, zależy kto w jakiej branży robi. Ja przeniosłem się do Wrocka z Poznania.
  • Odpowiedz
@aikonek: Właśnie jest na odwrót. W zimę nie jest tak zimno jak w południowej części kraju, a w lato nie jest aż tak gorąco jak niżej. Wszystko dzięki Posejdonowi.
  • Odpowiedz
@aikonek: mówiłem o blokach, a nie kamienicach ( ͡° ͜ʖ ͡°) okolice rynku w Poznaniu sa strasznie nierowne. gdzieniegdzie pięknie, a znowu 100 metrow dalej pelno brudasow i patologii.
  • Odpowiedz
@sebix404: za slaba prace bedzie Ci ciezko wszedzie, ale najlatwiej chyba w Gdansku. Ja jestem fanem Poznania, bo to ladne miejsce i tak, jak juz ktos wspominal - mozna jesc na miescie i ladnie jesc. Jest duzo pubow, sa kina, generalnie w Poznaniu czlowiek sie nie nudzi, ale na to trzeba miec troche pieniedzy. Pod wzgledem urody miasta, to Wroclaw wydaje sie najladniejszy, ale mowie to tylko jako turysta, ktory czesto
  • Odpowiedz