Wpis z mikrobloga

@Glans: Lipa straszna. Generalnie robisz robotę, gdzie jakiś inny różowy / niebieski pasek siedzący biurko w biurko za tą samą robotę dostaje hajs = czysty wyzysk.
Ale prawda jest taka, że od czegoś trzeba zacząć, więc takie 3 miesiące (jeśli są Ci niezbędne jako doświadczenie) są do przełknięcia. Na dłuższą metę takich pracodawców powinni zamykać - takich tzn. zatrudniających co 3 miesiące innego stażystę na super hiper zajebisty bezpłatny staż.
  • Odpowiedz
@Glans: To zależy w jakiej sytuacji jesteś, jeżeli mieszkasz z rodzicami to raczej bym wchodził w to, zawsze to można dopisać do cv.
  • Odpowiedz
@Glans: imho powinno sie to gówno znieść w formie 'bezpłatnej', skoro sie przyuczasz do zawodu i wykonujesz to co normalny pracownik, dlaczego miałbyś nie dostawać hajsu, tylko laurkę, że byłeś murzynem przez 3 miesiące?

sam coś takiego przerobiłem, ale akurat w mojej działce i w mieście którym studiowałem, powinienem być wdzięczny, że ktoś pozwolił mi chociaż wziąć akta do ręki
  • Odpowiedz
@Glans: Zależy. Jeżeli zdobyte doświadczenie jest warte takiego poświęcenia to czemu nie? Szczególnie na początku kariery. Oczywiście jak masz prawdziwy staż w zawodzie a nie "prace biurowe", no i zależy jaka firma.
  • Odpowiedz
@Glans: jeśli to jakieś dobre biuro rachunkowe, gdzie rzeczywiście się czegoś nauczysz i masz z czego żyć przez te 3 miesiące to zawsze możesz spróbować - zawsze to nabyte doświadczenie i wpis do CV. Sam jestem zdania, że to zwykły wyzysk ludzi młodych, zazwyczaj świeżo po studiach i takie praktyki nie powinny mieć w ogóle miejsca, bo każdą pracę powinno się nagradzać. Niemniej nie jest tak wesoło i mieszkamy w Polsce,
  • Odpowiedz
@Glans: pogadaj z nimi. podejdz ich na zasadzie. chce być księgowym więc mi się to nie kalkiluje.

powiedz żeby przynajmniej 500zl dali na jedzenie. powiedz że jak zapłacą to będziesz mial pewność że nie każą ci pazyc kawy. musisz ich podejśc.

ku.pel kiedy powiedział coś podobnego aby mu dali 500zl na wache do auta aby mógł dojechać do roboty i się zgodzili.
  • Odpowiedz