Wpis z mikrobloga

Nic mnie tak nie #!$%@? jak ludzie na stacjach benzynowych. #!$%@?. Jak przyjeżdżam na stację i podjeżdżam pod dystrybutor, to szybki szpil. Szybkie tankowanie, w miarę szybkim krokiem do kasy, szybkie płacenie i odjazd. A dziś przykładowo zajeżdżam na Orlen, stoi dwóch gości, jeden tankuje z dystrybutora nr 1, a drugi z drugiego za nim. Tankują, gadka szmatka, jeden za ten czas mył szyby, drugi stał i gadał, poszli zapłacić, wrócili chyba za 10 minut (bo jeszcze hot-doga trzeba kupić i sok), nie śpieszy im się, jakby tego było mało, jeden dopiero po tankowaniu zaczął sobie myć szyby. I to nie tak #!$%@? że 1 szybę na szybko, wszystkie w koło, razem z lampami. CZAICIE? :) Jakby się dało wyjechać to bym #!$%@?ł stamtąd i olał to tankowanie, ale za mną samochody, przede mną te dwa błazny. Umył w końcu te szyby, jeszcze stanął, coś tam pogadali moment, weszli do samochodów i nie wiem #!$%@? czy szukają biegów czy co, ale zanim ruszyli to #!$%@? minęły kolejne 2 minuty. PARANOJA. Jak się kupuje #!$%@? hot doga to się zjeżdża wcześniej na bok, żeby inni już mogli tankować, szyby umyć na boku też można. A potem #!$%@? kolejka do samego wjazdu na stacje, bo przyjechali mości panowie i będą 20 minut tankować. Oczywiście ja po nich tankowałem nie całe 2 minuty z płaceniem i odjazdem.


#patologiazewsi
CassioPeja - Nic mnie tak nie #!$%@? jak ludzie na stacjach benzynowych. #!$%@?. Jak ...

źródło: comment_EfbcD5gTeSTjrpYcfO0tlJm1PBKHXKn5.jpg

Pobierz
  • 28
@CassioPeja:
Czasem sa długie kolejki, więc 2x się nie opłaca chodzić do kasy. Wtedy staję tak, że śmiało może inne auto stanąc za mna i tankować, najwyżej wyjedzie tak jak wjechał, jak mi sie przedłuży.
@Muko: Napisałem ze gdyby dało się wyjechać to pojechałbym dalej, ale byłem zablokowany z obu stron. Ależ oczywiście że wyraziłem dezaprobatę, reakcji brak. Miałem wysiąść i się z nimi szarpać czy jak? Głupiemu nie przegadasz.
@CassioPeja: ja kiedyś na Orlenie po tankowaniu chciałem wlasnie kupić hotdoga i zeby nie blokować dystrybutora odjechalem kawałeczki do przodu na miejsce parkingowe, ktore akurat było tuż przy wejściu na stacje - auto było cały czas na widoku. Babka przy kasie mnie opieprzyla ze nie mozna odjeżdżać póki sie nie zapłaci i ze dystrybutor i tak jest zablokowany póki nie bedzie rozliczone. Więcej juz tak nie robię chociaż wydawało mi sie