Wpis z mikrobloga

Od dzisiaj nie obowiązuje już opłata recyklingowa. To oznacza, że sprowadzenie samochodu zza granicy będzie o 500 zł tańsze. Opinie na ten temat są różne, przeważają zdania, że zaleje nas fala taniego szmelcu z Niemiec. Tymczasem wydaje mi się, że chyba lepiej jest kupić samochód za 2-3 tys zł z Niemiec niż z Polski. Tam powypadkowy i starszy samochód idzie od razu na złom, więc szansa na trafienie na trupa jest dużo mniejsza niż u nas. Dobrze to kminię?

#samochody #motoryzacja #niemcy #obrazekdlazwiekszeniaatencji #autokomis
pogop - Od dzisiaj nie obowiązuje już opłata recyklingowa. To oznacza, że sprowadzeni...

źródło: comment_hW9u19H7cXdSLHRvvKMqlEyIcuKttOan.jpg

Pobierz
  • 19
@pogop: Raczej nie kupisz samochodu za takie pieniądze z Niemiec, chyba ze celujesz w cos pokroju Seicento, ale ogólnie to dobrze mówisz, szansa na trafienie syfu jest mniejsza choćby dlatego że Niemców stać na serwisowanie aut u producenta z czego chętnie korzystają, dzieki czemu kupując bezpośrednio z Niemiec masz większą szanse na udokumentowana historię pojazdu.
@Mave: zasadniczo chodzi mi o półkę cenową około 500 euro, czyli symboliczna dla Niemca kwota za sprzedanie samochodu. Można za te pieniądze trafić na fajny samochód z gatunku jaktajmer.
@pogop: z jednej dobrze kminisz, poniewaz - tak jak napisales - wiekszosc szrotu idzie od razu na szrot. Jednak i tutaj Januszy biznesu nie brakuje. Niektore auta, ktore nie przejda TÜV tj. przegladu w Niemczech rejestrowane sa jako auta na eksport. Co prawda takie auta mozna kupic tylko wtedy, jesli posiada sie jakas firme.

Cwaniakow nie brakuje nigdzie.

Sory za brak polskich znakow.
@pogop: Używane auta w Niemczech są droższe niż w Polsce. Szczególnie te, o które właściciel dbał. Większość super okazji zakupu importowanych aut w naszym kraju, to samochody z wypadkową przeszłością, albo mocno wyeksploatowane, które zostały "przygotowane do sprzedaży" przez handlarzy.
@T0M3K: spoko, auta z DE to nie jest latwy temat, dobrasztuka kosztuje wiecej jak w polsce, ale tam nie kreca licznikow...za to idzie sie do pierdla:) ja kazde auto dla siebie czy rodziny sprowadzam z DE.
@Leniovo: wiem, ze to ciezki temat. Nim kupilem auto przejechalem 3000 km. Licznikow moze i nie cofaja, ale na zdjeciach tez wszystkiego nie pokazuja a opisy rowniez mijaja sie z prawda.
@Leniovo: mimo pytan zawsze trzeba jechac i zobaczyc samemu. Zawsze cos sie nie zgadzalo.

Nie musisz - Twoj akcent mowi sam za siebie. Nie konkretnie, ze jestes Polakiem, ale obcokrajowcem.
@Leniovo: Z tego co kojarzę to przede wszystkim jest to spowodowane wymogiem rekojmi na używane auta sprzedawane przez firmy. Jak wiadomo na kilkunastoletnie auto / tanie auto pewności co do historii i usterkowości niema więc większość idzie na eksport. Osobiście kupowałem auta z zachodu w różnych cenach i nigdy się nie zawiodłem. Taniej niż w PL i dobrze też się da kupić.
@pogop: A wiesz jak się ludzie cieszyli, jak około 10 lat temu zapowiadali zniesienie opłaty za kartę pojazdu, która wynosiła około 500 zł? Tak samo jak cieszą się dzisiaj. Tylko, że jak to zwykle bywa, ciężko pozbyć się tak ogromnego wpływu pieniędzy do budżetu, więc nie liczcie, że te 500 zł za recykling tak nam odpuszczą. Zaraz coś zostanie wprowadzone.

A nawet jeśli już by cud nastąpił i cała rejestracja była
chyba lepiej jest kupić samochód za 2-3 tys zł z Niemiec niż z Polski.


@pogop: nie ma w Niemczech tanich, dobrych samochodów. przykład: szukamy z żoną od jakiegoś czasu Forda Ka, ot tak dla niej do jazdy po mieście. da się znaleźć coś od 200-300 ojro, ale to zapuszczpne, zgniłe szroty, egzemplarze "wsiadaj i jedź", sprawne i względnie zadbane zaczynają się od kwoty ~1500-2000 ojro.

Pozostaje dla mnie zagadką jaki złom