Wpis z mikrobloga

@i_pan_pawel: Jeśli ich sprawdzali tak jak niebieskiego, który by nadal kicał na wolności, gdyby się nie załamał na przesłuchaniu (nadal uważam, że nie powiedział całej prawdy), to nadal oficjalną wersją byłoby nieszczęśliwe utonięcię, w którym ciało zjadły przypadkowo przepływające piranie, wliczając szkielet i komórkę. Czarno widzę to postępowanie. Jeśli w tym miały udział osoby trzecie, to miały mnóstwo czasu na zatarcie śladów.
  • Odpowiedz