Wpis z mikrobloga

Święta, czas wzmożonych rozmów przy stole rodzinnym, więc ode mnie #coolstory spod znaku #logikarozowychpaskow

Pierwsze święta mojego brata i mojej bratowej spędzone pod wspólnym nazwiskiem Kolasa - są dokładnie 3 miesiące i 11 dni po ślubie. Brat nie jest najmłodszy - ma 28 lat na karku. Wszystkie kobiety z pokolenia mojej mamy - ona, teściowa, ciotki - jęczą jednym głosem w życzeniach "WNUKA!!!". Jedne jęczą "to nie ode mnie zależy", drugie "ale możemy ich dopingować!", na co moja babcia (nie lubiłem jej przez większość mojego życia, ale od jakieś czasu mówię "kocham tą kobietę za jej podejście do życia") mówi "Dajcie im nacieszyć się sobą! Na dziecko będzie jeszcze czas!"

W sumie nie wiem, co chciałem przekazać tą historią, ale pozdrawiam wszystkich :*
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@MarianKolasa: rozumiem ich ból, w tym roku każde jedne życzenia świąteczne kończyły się: "no i jeszcze dzidziusia w końcu"... pomijając fakt, że chcemy coś zmajstrować w najbliższym czasie (o czym nie informujemy rodziny- bo po co?) to jaki cel maja takie teksty? Ej mężu chodź zrobimy sobie dziecko bo żona kuzyna ze strony teściowej mówiła, że już czas?
  • Odpowiedz