Wpis z mikrobloga

Czy ktos po odstawieniu marihuanen mial problemy ze snem, a konkretnie z koszmarami? Noc w noc budze sie z placzem albo walacym sercem, sny sa mega realne i bardzo zle. Zaczelo sie w noc po zakonczeniu miesiecznego ciagu gdzie bylo codziennie i sporo... watpie, ze to zbieg okolicznosci, mial tak ktos i po jakim czasie przeszlo/co pomoglo?
#pytanie #narkotykizawszespoko #wykopjointclub
  • 23
  • Odpowiedz
@wiurki: nic nie pomaga... probowalan nawet alko, ktorego nie lubie. Juz nie mam sily, spie po 10godzin a chodze jak zombie i sie budze co 2 godziny. Takich #!$%@? snow nigdy nie mialam.
@gorzka: spoko dopoki sie uzywa ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@MoralneSalto: tabletki to raczej średni pomysl. Zioło zaburza fazę REM w której pojawiają się sny, dlatego po odstawieniu mózg próbuje sobie "odrobić zaległości" za te wszystkie noce, co sprawia, że sny są bardzo wyraźne/rzeczywiste, a u niektórych właśnie występują koszmary. Tabletkami znowu zaburzysz rytm snu, dlatego moim zdaniem lepiej się przemeczyc, bo tylko odwleczesz powrót do normalności w czasie :p
  • Odpowiedz
@Icesowy: wyrazne niestety... nie plale heheuany juz z 10dni, a dwa razy mialam swiadome sny... w jednym molestowalam dziecko a w drugim ćwiartowalam zwloki i je po domu upychalam. niby jestem wiadoma, wiem, ze to sen, ale cos mi karze robic takie rzeczy. Az sie boje zasnac :(
  • Odpowiedz
@Icesowy: pale od 5 lat, od 2 lat czesto i duzo. Nawet po ciagu 3miesiecznym nie mialam takich odpalow. Te swiadome sny sa najgorsze... oprocz tego, juz normalnie mi sie snil pobyt w wiezieniu, mordowanie rodziny, gwalt na mnie, zamkniecie w sklepie na cala noc... wszystkie pamietam i sa takie wyrazne, nie jak zwykle sny. Przeraza mnie to.

  • Odpowiedz