Wpis z mikrobloga

@KLAUWN: Rand w Atlasie i swoich esejach też jako wzór stawia nie tylko przedsiębiorców, wynalazców ale zwykłych robotników, specjalistów ogólnie ludzi którzy swoją pracę traktują poważnie. A do bycia nadczłowiekiem- nikt sie nim nie rodzi, ale można się nim stać przez siłę woli, pracę, myślenie. Inaczej życie nie miałoby sensu.
  • Odpowiedz
@ImInLoveWithTheCoco: to mnie m.in. żenuje w wywodach rand - o ile szanuję egoizm czy dobrowolność umów, to nie rozumiem kultu pracy, ,,celem człowieka jest wykonywać dobrze swoją pracę", ,,tylko człowiek bez celu (w domyśle - zawodowego) jest niemoralny", ,,ostatecznie liczy się tylko, czy praca została dobrze wykonana" - skąd ty się urwałaś? zrzucam to na karb jej doświadczeń w związku sowieckim. a poza tym jest po prostu słabą pisarką.
  • Odpowiedz
@Synekdocha: no tak, jak w literaturze socjalistycznej - każdy zły jest brzydki i zgarbiony, każdy dobry jest piękny i ma niebieskie oczy. jeez. no, ale są tam celne spostrzeżenia i to trzeba jej oddać.
  • Odpowiedz
@KLAUWN: JA bym to raczej nazwał kultem tworzenia niż pracy. Bycia potrzebnym innym ludziom, ale mając na względzie przede wszystkim swój egoistyczny interes- czyli istota kapitalizmu, zasada win- win. Przecież w Atlasie masz pogardę dla pracy lobbystów i politykierów.

@Synekdocha: Tak?? Jednowymiarowe- a Francisco d'Anconia jest dobrym czy złym charakterem?
Fakt jest taki, że Atlas jest najbardziej po Biblii poczytną książką w Stanach która budzi tam olbrzymie kontrowersje szczególnie wśród
  • Odpowiedz
@ImInLoveWithTheCoco: przede wszystkim ta książka nic by nie straciła, gdyby #!$%@?ć z niej kilkaset stron, a propos grafomanii.
a jaki masz stosunek do reardena? wierzysz, że umów należy dotrzymywać? łamanie z premedytacją dobrowolnej, świadomie zawartej umowy, nie odczuwając przy tym żadnych wyrzutów sumienia (co najwyżej pogardę i obojętność, bo jestem taki chłodny i wyrachowany) jest fajne?
  • Odpowiedz