Wpis z mikrobloga

@Luceek: Nie lubię spoilerów bo wtedy nie przeżywam filmu/serialu/sztuki tak jak bym ją przeżywał nie znając fabuły. W wyżej wymienionych chodzi moim zdaniem głównie o wywołanie pewnych emocji, które przez spoilery są spłaszczane i wytłumiane prawie do 0.
A kim ty jesteś, żeby kogokolwiek miało obchodzić, że se czarnolistujesz ludzi? Łoł, koleś. A jeśli nie lubisz spoilerów, po prostu odłącz się od sieci do czasu, gdy obejrzysz film. Czy to takie trudne?