Wpis z mikrobloga

@riri_: chociaż podobny xD
Możesz zrobić jaki ci się podoba, dolać różnych soków, przyprawić, ustalić czy ma być wytrawny, półwytrawny czy półsłodki.
Cydr sklepowy to jakiś słodki ulepek i badziew. Odkąd robię nawet taki z kartonu to nie mogę znieść tego smrodu siarki i przesadzonej słodyczy. Przecież to bardziej ruski szampan niż cydr.

Oczywiście że możesz taki zrobić, tylko po co. Prawdziwy cydr smakuje inaczej i zdecydowanie lepiej.
Już nie mówię
@riri_: W najbardziej podstawowej wersji musisz się wybrać do sklepu budowlanego albo hipermarketu i zakupić rurkę fermentacyjną - 2zł, drożdże - 5zł i tyle. Jak chcesz zaszaleć do dokup jeszcze ten wężyk za kilka złotych dla wygody odlewania tego cydru do butelek. No i nie wzruszysz w ten sposób drożdży.
A w biedrze kupujesz 4l soku i 5l wodę żeby ten sok można było gdzieś wlać.
@axis_mundi:
Tutej macie super
@riri_: potrzeba trochę wprawy i zachowania pewnego reżimu przy obchodzeniu się z towarem w czasie i po fermentacji. Ale robiłem cydry na soku z Biedry i udawało mi się otrzymywać całkiem smaczny towar :)
@axis_mundi: zależnie od pory roku, drożdże mogą fermentować z różną prędkością, nie wolno o tym zapominać i jak nie masz balingometru to jak skończy się bulgotanie to warto odczekać jeszcze z 3-5 dni.
Nie zapominaj o sterylności - najważniejsza sprawa! Wszystkie butelki, gąsiory i nawet szklanka z wodą, łyżeczką i drożdżami które potem wlejesz do soku muszą być super czyste, mimo że drożdże które podałem to niezłe zabijaki.
I spróbuj przelewać
@to_jest_chyba_kurcze_zart: z sokiem z biedry jest o tyle dobrze, że ta promocja pojawia się średnio co miesiąc lub półtora. Raz była promo 3za2 i wtedy litr kosztował śmieszne 1,33zł. Głupi byłem, że wziąłem tak mało...
Teraz została mi się tylko jedna butelczyna cydru, leżakuje od 7 miesięcy i powiem Wam, że warto być cierpliwym. Smakuje mi o wiele lepiej niż cydr po 2 lub 3 tygodniach od zabutelkowania.