Aktywne Wpisy
![hehehhhehe](https://wykop.pl/cdn/c3397992/hehehhhehe_ZDt0dr8hY7,q60.jpg)
hehehhhehe +57
Dobra, w wieku 30 lat wypaliłem się z IT. Nie chce już widzieć na oczy tego syfu i #!$%@?ć na takie #!$%@? tematy co po byle jakiej analizie gówno mnie obchodzą. Co mnie ma obchodzić wynik jakiejś funkcji albo dowieziony sprint - ja #!$%@? jakim przegrywem przez ostatnie 7 lat się było, że człowiek się tym przejmował. Nawet pieniądze mnie nie radują. Czym się zająć? Jakieś pomysły? Jaka odskocznia na kilka lat
![Savvv](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Savvv_oLg18frvJk,q60.jpg)
Savvv +94
Dlaczego ludzie świadomie kupują klawiatury bez części numerycznej? Autentycznie pytam, dlaczego to jest popularne? #kiciochpyta #pcmasterrace
W latach 80 nikt nie brzmiał jak oni - bardzo nisko strojone gitary, tylko trójka muzyków, wokalista o manierze niemal gospelowej i harmonie wokalne rodem z płyt Beatlesów. A wrzucić ich do jednej szuflady jest bardzo ciężko, słyszałem zarówno że jest to zespół progresywno rockowy (bo mają album koncepcyjny na koncie), a nawet że grają post rocka (!?!?!) czy chrześcijańskiego rocka (ʘ‿ʘ)
I to jest bardzo ciekawe, kiedy zdasz sobie sprawę jak wielu muzyków King's X zainspirowało - oglądasz raport ze studia Dream Theater, a tam Mike Portnoy wykłada Dogmana na stół mikserski. Później słuchasz jednej z płyt DT, a tam gościnny wokal z KX. Czytasz wywiad z Pearl Jam, a tam muzycy mówią, że ich zespół by praktycznie nie istniał gdyby nie King's X. Wchodzisz na fanpage Steve Vaia, a tam selfie z basistą i zarazem głównym wokalistą. W końcu idziesz do zapyziałego baru na koncert jakichś starych wyjadaczy, podchodzisz do baru po piwo o smaku płynu do mycia naczyń, a na muzycy na scenie zaczynają grać King's X. To jest takie muzyczne #pdk i #slm (szacunek ludzi muzyki) zarazem. Ich muzyka jest wszędzie, widziałem nawet ludzi bawiących się do ich utworów na jakimś festynie typu Beata Kozidrak i przyjaciele.
Poznałem ich przypadkiem, znam takiego świra. Gość ma ze sto lat i urodził się z gitarą, czasami chodziłem pograć z nim na gitarze i posłuchać o dawnych czasach. Wzmacniacze trzymał w kanciapie urządzonej w starej piwnicy jakiegoś zakładu produkcyjnego. Tam Romuś (bo tak się nazywał ów muzyk, z zawodu świr-paleta) na ścianie namalował sprayem "KING'S X". Pewnego dnia wdychając opary tytoniowe w cieple lamp elektronowych po prostu zapytałem: Romuś, a co to je to " kings eks".
UUUUUU
OOOOOO
UUUUUUU
OOOOOO
NO MŁODY TERAS TO #!$%@?ŁEŚ.
I wyszedłem z naręczem płyt, a dzień później niemal zaspałem przez to do licbazy, ale byłem już innym człowiekiem.
A wrzucam to na mirko w nadziei, że chociaż jedna osoba doświadczy czegoś podobnego.
A wuj, cała płyta. Nie będziemy się rozdrabniać na pioseneczki.
SLM.
#muzyka #rock #oswiadczeniezglebiserca i #oswiadczeniezdupy zarazem.