Aktywne Wpisy
![maikeleleq](https://wykop.pl/cdn/c3397992/maikeleleq_EuijSscjLr,q60.jpg)
maikeleleq +5
Pytanie bez ściemniania
Ile wasze auta palą w mieście? Sprawdźmy kto robi najoszczędniejsze silniki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Na codzień jeżdżę Cuprą Formentor, 1.5TSI 150km, spalanie w okolicach 9.8L - 11L, jeżdżę tylko po Poznaniu co jest dość ważne jeśli chodzi o korki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#motoryzacja #samochody
Ile wasze auta palą w mieście? Sprawdźmy kto robi najoszczędniejsze silniki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Na codzień jeżdżę Cuprą Formentor, 1.5TSI 150km, spalanie w okolicach 9.8L - 11L, jeżdżę tylko po Poznaniu co jest dość ważne jeśli chodzi o korki ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#motoryzacja #samochody
![maikeleleq - Pytanie bez ściemniania
Ile wasze auta palą w mieście? Sprawdźmy kto ro...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/aa79f67c9fd28877a5edb22a77f8e57bf3ba7715a537c6e9e40198c580efa5ba,w150.jpg?author=maikeleleq&auth=cc37ed6b3f37ba1bbf476bc8f48b50a4)
źródło: Zdjęcie z biblioteki
Pobierz![bruhh](https://wykop.pl/cdn/c3397992/bruhh_UpR1GYD0If,q60.jpg)
bruhh +474
Polscy kierowcy to małpy wyrwane z dżungli które dostały do użytku pojazd mechaniczny xD don't change my mind
W tym kraju jeżdżąc jako tako przepisowo jesteś największym durniem. Jedziesz 56 na 50, każdy siedzi ci na dupie, mruganie światłami, wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, na przejściu dla pieszych. Totalna wyjebka na jakiekolwiek bezpieczeństwo.
Drogi krajowe to zawody w wyprzedzaniu oraz siedzeniu na zderzaku. Im bliżej podjedziesz lub im więcej aut na raz dasz
W tym kraju jeżdżąc jako tako przepisowo jesteś największym durniem. Jedziesz 56 na 50, każdy siedzi ci na dupie, mruganie światłami, wyprzedzanie na podwójnej ciągłej, na przejściu dla pieszych. Totalna wyjebka na jakiekolwiek bezpieczeństwo.
Drogi krajowe to zawody w wyprzedzaniu oraz siedzeniu na zderzaku. Im bliżej podjedziesz lub im więcej aut na raz dasz
Najwięcej osób przeziębia się na jesień i w zimie.Polacy powszechnie wierzą w to, że przeziębienie - jak sama nazwa mówi - bierze się z wyziębienia organizmu. Amerykanie wręcz przeciwnie - uważają, że istotny jest tylko kontakt z wirusem i nic poza tym.
Tyle razy zmarzłem i zaraz byłem chory, że wręcz jestem pewien, że od zimna można się rozchorować. Gdyby nie to, to przecież ludzie przestaliby grzać w domach.
Moja teoria jest taka. Zarazki w gardłach każdego z nas są tam zawsze i żyją sobie w równowadze. Specjalnie nam nie szkodzą, bo układ odpornościowy ma je pod kontrolą, a tak w ogóle to żyją sobie na powierzchni śluzówki i z reguły nie przedostają się dalej.
I teraz... zarazki są już w gardle -> marźniemy -> śluzówka podrażniona i przepuszczalna dla zarazków -> infekcja.
Czyli gdyby nie zimno, to byśmy nie zachorowali. Zgadza się?
#medycyna #przeziebienie #choroba #nauka #pytanie #katar #kaszel
źródło: comment_d49npyQsIX1QlE2sQ1zLu2Ex7iH18LMj.jpg
Pobierz1. Jak jest zimno to organizm jest słabszy
2. Jak jest zimno to jesz mniej świeżych owoców i warzyw
3. Jak jest zimno to ludzie uciekają do ciepła (np autobusy, pomieszczenia, przystanki), więc zarazkom łatwiej się przenosić, co daje więcej chorych, więcej chorych to więcej źródeł choroby dla zdrowych więc jeszcze łatwiej zachorować itd
ad. 3. Zarazki dostają się do organizmu i czkają na odpowiedni moment (aż zmarźniemy).
ad. 1. Czyli przez zimno można się przeziębić.
Widzisz, ważnym elementem oczyszczającym drogi oddechowe są rzęski bogato wyścielające m.in. jamę nosową, ale nie ustną.
Mroźne powietrze powoduje obrzęk naczynioruchowy śluzówki nosa, co powoduje nadprodukcję śluzu. Oba te zdarzenia upośledzają oczyszczanie powietrza dostającego się do gardła, krtani, oskrzeli, płuc... Wtedy oddychamy ustami. To zwiększa podatność na zakażenia.
Nie bez znaczenia jest fakt, że zimą mniej wychodzimy z pomieszczeń, przez co znacząco rośnie ryzyko przenoszenia chorób między
dodaj do tego czestsze przebywanie w skupiskach ludzkich, gdzie infekcja szerzy sie droga kropelkowa.
Generalnie tfaktowanie ciala zimnem wprowadza organizm w stan "preinflammation" czyli mamy wykladniki stanu zapalnego bez czynnika wywolujacego infekcje, wydzielaja sie
A jeśli już chorujemy, to czy wyziębienie może pogorszyć nasz stan? Ja sądzę, że tak. Organizm musi swoją energię poświęcić na "grzanie", zamiast skupić się na zwalczaniu infekcji.